Tytuł: Dziedzictwo
Autor: C.J. Daugherty
seria/cykl wydawniczy: Wybrani tom 2
Tłumaczenie: Martyna Bielik
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788375152616
Data wydania: wrzesień 2013
Liczba stron: 440
Cena: 39,9 zł
Martyna - moja ocena: 8,5/10
"Dziedzictwo" to kontynuacja bestsellerowej sagi "Wybrani". Pierwszy tom
miałam okazję przeczytać zaraz po premierze, czyli prawie rok
temu. Na część drugą czekałam z wielką niecierpliwością i nie
ukrywam, że bardzo spieszyło mi się do dnia premiery, jednak z
każdym kolejnym miesiącem oczekiwania na nią, mój entuzjazm
malał, gdyż zwyczajnie zapomniałam jak bardzo zachwycona byłam
pierwszą powieścią Pani Daugherty. W końcu jednak książka
trafiła w moje ręce (dziękuję Natalia!). Czy czytając
przypomniałam sobie za co pokochałam tę historię?
Pożar wywołany przez grupę Nathaniela należy już do przeszłości i najlepiej byłoby o nim zapomnieć. Nie jest to jednak możliwe, ponieważ Nathaniel nadal chce zdobyć Cimmerię. Allie jest prześladowana przez jego ludzi, więc przystępuje do zajęć Nocnej Szkoły, które mają nauczyć ją jak się bronić i jak skutecznie walczyć z wrogiem. Jednak oprócz zmagań fizycznych, dziewczynie przyjdzie też zmierzyć się z własnymi słabościami i uczuciami, które okazują się być rozbitymi pomiędzy dwoma chłopakami...
Pożar wywołany przez grupę Nathaniela należy już do przeszłości i najlepiej byłoby o nim zapomnieć. Nie jest to jednak możliwe, ponieważ Nathaniel nadal chce zdobyć Cimmerię. Allie jest prześladowana przez jego ludzi, więc przystępuje do zajęć Nocnej Szkoły, które mają nauczyć ją jak się bronić i jak skutecznie walczyć z wrogiem. Jednak oprócz zmagań fizycznych, dziewczynie przyjdzie też zmierzyć się z własnymi słabościami i uczuciami, które okazują się być rozbitymi pomiędzy dwoma chłopakami...
"Dziedzictwo" jest dokładnie tym, czego oczekiwałam. Mamy genialną, spójną fabułę, charyzmatycznych bohaterów, tajemnice i jeszcze więcej intryg niż w poprzednim tomie. Nie brak też zwrotów akcji, romansu, poczucia humoru i dobrego stylu. Autorka po raz kolejny udowodniła, że zna się na pisaniu powieści młodzieżowych i popisała się pomysłowością.
"Dziedzictwo" zaskakuje. Niejednokrotnie się o tym przekonałam. Jest niemożliwie lekkie i przystępne, radość z czytania czerpie się przy każdej kolejnej stronie. Tom drugi reprezentuje podobny poziom co poprzedni. Odnoszę wrażenie, że domeną autorki są mocne, ciekawe początki. W przypadku "Wybranych" był on nieco mniej zaskakujący, ale jednak. Sprawiło to, że nie możemy sie od powieści oderwać, bo nasza ciekaowść jest maksymalnie rozbudzona już od pierwszych zdań. Dodatkowo Daugherty doskonale operuje słowem i w rezultacie tekst przez nią napisany gładko się przyswaja.
Niewątpliwym plusem w mojej ocenie są bohaterowie. Allie lubiłam chyba troszeczkę bardziej w poprzedniej części, Carter jest mi w dalszym ciągu obojętny, ale ciągła obecność Sylvaina rekompensuje to wszystko. Nie potrafię nawet opisać mojej radości spowodowanej tym, że jest go w "Dziedzictwie" tak dużo. Mam nadzieję, że w tomie trzecim także go nie zabraknie, bo szczerze mówiąc jest on dla mnie najjaśniejszym punktem tej serii i nigdy w niego nie zwątpiłam nawet przez minutę. TEAM SYLVAIN ALL THE WAY! :)
Sagę "Wybrani" uwielbiam za jej mroczny klimat, tajemniczość i coś, czego nie umiem nazwać. Chodzi mi o fakt, że w książkach z tego cyklu nie ma ani grama fantastyki, a mimo to cały czas czujemy jakby ona była. Wszystko jest rewelacyjnie zawiłe i wspaniale skomplikowane przez co czytelnik niejednokrotnie musi ruszyć swoje szare komórki, by zrozumieć wydarzenia mające miejsce.
Co do oprawy graficznej to przypomnę, że okładkę pierwszego tomu zaklasyfikowałam do grona moich ulubionych i odważyłam się nawet nazwać ją najlepszą ze wszystkich. "Dziedzictwo" nie zachwyciło mnie pod tym względem równie mocno, ale też nie zawiodło. Okładka oddaje bowiem charakter powieści i choć nie zdobyła mojego serca, przyjemnie się na nią patrzy. Po raz kolejny podkreślę też, że nie ma osoby, która byłaby w stanie wmówić mi, że ten przystojny mężczyzna po prawej to Carter. Twórcy mogą sobie mówić co im się żywnie podoba, ale dla mnie i tak pan ten pozostaje Sylvain'em! :)
Sagę "Wybrani" uwielbiam za jej mroczny klimat, tajemniczość i coś, czego nie umiem nazwać. Chodzi mi o fakt, że w książkach z tego cyklu nie ma ani grama fantastyki, a mimo to cały czas czujemy jakby ona była. Wszystko jest rewelacyjnie zawiłe i wspaniale skomplikowane przez co czytelnik niejednokrotnie musi ruszyć swoje szare komórki, by zrozumieć wydarzenia mające miejsce.
Co do oprawy graficznej to przypomnę, że okładkę pierwszego tomu zaklasyfikowałam do grona moich ulubionych i odważyłam się nawet nazwać ją najlepszą ze wszystkich. "Dziedzictwo" nie zachwyciło mnie pod tym względem równie mocno, ale też nie zawiodło. Okładka oddaje bowiem charakter powieści i choć nie zdobyła mojego serca, przyjemnie się na nią patrzy. Po raz kolejny podkreślę też, że nie ma osoby, która byłaby w stanie wmówić mi, że ten przystojny mężczyzna po prawej to Carter. Twórcy mogą sobie mówić co im się żywnie podoba, ale dla mnie i tak pan ten pozostaje Sylvain'em! :)
"Dziedzictwo" to idealna pozycja dla osób, które podczas lektury lubią poczuć dreszczyk emocji. Jest to bowiem książka, która zawiera w sobie napięcie, dynamiczną akcję i odrobinę grozy. Warto jednak zauważyć, że dla osoby, która czytała "Wybranych" już jakiś czas temu, początki tomu drugiego mogą okazać się trudne. Ja na przykład miałam problem z tym, że nie pamiętałam szczegółowo tego, co działo się poprzednio i w moim odczuciu wypadło to na minus. Jest to delikatne niedopatrzenie ze strony autorki, gdyż wystarczyłoby, żeby poświęciła ona trochę więcej czasu na przypomnienie nam poszczególnych faktów. Stanowi to jednak na tyle wybaczalne przewinienie, że moja ocena pozostaje wysoka, a moja opinia ma Was zachęcić do przeczytania tej książki.
Polecam!
Polecam!
Dużo dobrego czytałam o tej serii, więc jak tylko nadarzy się okazja to chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńA ja dalej jestem przed tą częścią... ;/
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sięgnąć po tą serię!
OdpowiedzUsuńhttp://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com/
Czytałam pierwszą część, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie{zresztą nadal stoi na mojej półce, bo nie mam kiedy jej koleżance oddać], mam nadzieję, że uda mi się przeczytać drugą część
OdpowiedzUsuńSerię muszę w końcu skończyć, więc jak dostanę książkę z powrotem, chyba się za nią zabiorę ;)
OdpowiedzUsuńJuż za parę dni wysyłam :)
UsuńPrzede mną jeszcze pierwsza część, także muszę poczekać na przeczytanie tej. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej serii. W ogóle te okładki są masakryczna, takie sztuczne...
OdpowiedzUsuńA mnie się one podobają :)
UsuńZawsze jakoś odrzucała mnie ta seria. Z drugiej strony jednak, jestem ciekawa, co tak wszyscy chwalą. Być może już niedługo zabiorę się za pierwszą część.
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale mnie nie zachwyciła. Dopiero pod koniec coś zaczęło się dziać. Z czystej ciekawości przeczytam ''Zagrożonych''.
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
Jestem bardzo ciekawa tej serii ; )
OdpowiedzUsuńKsiążka trzyma poziom swojej poprzedniczki, chociaż ja byłam nią troszkę zawiedziona, ponieważ liczyłam na coś ciut ciekawszego. Teraz pozostaje nam czekać na tom trzeci. Oby tylko autorka utrzymała poziom :)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia jeszcze z tą serią, nad czym niezmiernie ubolewam. :( Zamierzam jednak sobie ją kiedyś sprezentować. :)
OdpowiedzUsuńSprezentuj, sprezentuj, bo warto ją mieć na półce :)
UsuńHej
OdpowiedzUsuńzostałeś/ałaś nominowana do Libster Blog Award, licze że odpowiesz na pytania, wiecej wiadomości tutaj : http://zakochanawtresci.blogspot.com/2014/02/ogniste-skrzyda-liebster-blog-award-3.html : ))
Całuje : *
Dziękujemy za nominację! :)
UsuńJa jeszcze nie miałam okazji przeczytać tej części, ale mam nadzieję że szybko się to zmieni.
OdpowiedzUsuńPierwszą część mam w planach, ale to za jakiś czas :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółki mi ją poleca, zalicza ją do ulubionych i 'karze' mi ją przeczytać. o, ciekawe, co ja o niej bd sądziła. Do tej pory wszystkie opinie, jakie czytałam - pozytywne! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! shelf-of-books.blogspot.com
A ja nadal Sylvainowi nie wybaczyłam tego co zrobił w "Wybranych". Po prostu nie.
OdpowiedzUsuńAle jeśli o resztę recenzji to się zgadzam. Książka jest idealnym oderwaniem od rzeczywistości i aż zachwyca swym lekkim i dobrze przyswajalnym językiem. :)
Ja tak naprawdę nigdy się jakoś specjalnie o to na niego nie gniewałam. Jasne, uważałam, że jego zachowanie było okropne, ale nadal go uwielbiałam. Teraz już nawet nie pamiętam, co on takiego złego zrobił, bo miłość mnie zaślepiła i wymazała pamięć :D
UsuńWedług mnie ten tom był dość słaby pod względem i akcji i romansu, ale za to "Zagrożeni" *.* Najlepszy tom w serii!
OdpowiedzUsuńJa właśnie kończę pierwsza cześć tej książki i juz lecę do księgarni po kolejna:) bardzo mnie wciągnęła i przeczytałam w 2 dni!! Godna polecenia ❤️
OdpowiedzUsuńZapraszam :*
Kiniasse.blogspot.com