14 stycznia 2014

Wszystkiego najlepszego!

Wszystkiego najlepszego dla mojej kochanej Martyny - najgenialniejszej osoby, z jaką można współprowadzić bloga recenzenckiego i dzielić literackie pasje

Spełnienia marzeń, wymarzonego wyjazdu do Anglii, satysfakcjonującej pracy, czerpania tyle radości z życia, ile tylko może Ci ono jej dać, czytania, czytania, czytania i obyś nigdy nie miała dość poznawania nowych światów i wyrabiała sobie coraz bardziej cięty język oraz gust (nie ma co ukrywać, że recenzowanie w tym pomaga!).

I oczywiście, oby nasza znajomość trwała na wieki, wieków i obyśmy zawsze umiały znaleźć wspólny język i razem śmiać się i płakać, rozmawiać o wszystkim i o niczym - jesteś jedną z niewielu osób, które mają to coś, co zawsze pozwala na rozmowę i nigdy nie daje utrzymać kłótni.

Dziękuję, że jesteś! Sto lat! 

Ach, i chciała kopa w tyłek, to dostała... :)