Oto więc dla Was pierwszy wpis w kolejnym nowym cyklu.
Nowy rok akademicki = garść nowości od Nathalie!
1. "Jedno małe kłamstwo" - K.A. Tucker - Wydawnictwo Filia
Książka opowiada o Livie wkraczającej właśnie w świat studiów na genialnej uczelni - Princeton. Straciła rodziców, ale na szczęście siostra ledwo uszła z życiem i dziś funkcjonuje w pełnym zdrowiu. Obie korzystają z usług terapeuty o raczej mało racjonalnych pomysłach, który stara się wskazać Livie inną drogę niż dotychczasowa perfekcyjność.
Perypetie miłosne, wizyty na pediatrii i zmieniająca myślenie znajomość z dwoma chłopcami chorymi na raka oraz odnajdywanie samej siebie to wątki w sam raz na rozpoczęcie nowego roku akademickiego. Niezależnie od kierunku studiów.
Recenzja dziś wieczorem lub jutro rano.
2. "Coś do stracenia" - Cora Carmack - Wydawnictwo Jaguar [recenzja]
Bliss Edwards ma dość, że jest jedyną dziewica w swoim college'u i ma niezwykle duże szanse, by zostać pierwszą w dziejach studentką, która opuści go bez przeżycia swojego pierwszego razu. Zdeterminowana postanawia jeszcze przed rozpoczęciem ostatniego semestru znaleźć przypadkowego, ale nieziemsko seksownego partnera. Tylko na jedną noc, by mogła uspokoić wewnętrzną potrzebę. Już są w jego łóżku, robi się gorąco, niewiele brakuje... i nagle Bliss nie dość, że wymyśla beznadziejną wymówkę, to jeszcze ucieka, zostawiając przystojniaka samego i kompletnie nagiego. Nie może sobie tego wybaczyć, ale i tak z uśmiechem wkracza w kolejny semestr studiów. Do czasu. Gdy na zajęciach ze sztuki grupie Bliss zostaje przydzielony zastępca, dziewczynie z wrażenia miękną kolana. Garrick jest niezwykle przystojny, charyzmatyczny i ma nieziemskie ciało... o czym Bliss wie, bo to właśnie jego zostawiła gołego w łóżku.
Dobry romans uczennicy z wykładowcą oraz z dostępną już w Polsce kontynuacją. Mnie ubawił i zauroczył i jestem pewna, że do Was też trafi.
3. "Zaczekaj na mnie" - J. Lynn - Wydawnictwo Amber [recenzja]
Avery Morganstern uciekła na drugi koniec kraju i z zaoszczędzonych pieniędzy kupuje mieszkanie na czas podjętych w nowym mieście studiów. Niestety nie zaczyna ich zbyt dobrze - pierwszego dnia spóźnia się na poranne zajęcia z astronomii. Spiesząc się, by zminimalizować długość spóźnienia wpada na ścianę... a tak konkretniej na największego przystojniaka, o jakim miasto słyszało. Cameron Hamilton jest gorący jak piekło, znany i lubiany niemal wszędzie wokół... i do tego ma totalnego kręćka na punkcie Avery. Tak wielkiego, że jak siada za kierownicą, to o mało co nie wkręca się samochodem w dziewczynę na środku ulicy!
W skrócie jest to historia miłości od pierwszego zderzenia. Wzrusza, porusza i trąca jak mały żółw współlokatora Camerona, przy czym przede wszystkim bawi.
4. "Piekło Gabriela" - Sylvain Reynard - Wydawnictwo Akurat
Studentka i wykładowca, ale w znacznie poważniejszej i dojrzalszej odsłonie niż w książce z punktu 2. Rodzący się romans dwójki ludzi na tle Dantego i wspólnej przeszłości, skrywany przed wścibskimi oczami i pełen ognia.
Z pewnością nie jest to wybitnie diabelski erotyk, ale z czystym sumieniem polecę go Wam jako bardzo dobry romans. Recenzja w tym tygodniu.
5. "Mała księżniczka" - Frances Hodgson Burnett - Wydawnictwo Egmont [recenzja]
Mała Sara Crewe trafia do pensji dla dziewcząt w Londynie w wieku siedmiu lat. Mimo że wiedzie życie niczym z bajki - ma własny pokój zabaw, garderobę, kucyka, pokojówkę i nawet ukochaną lalkę Emilkę! -, nie można jej nazwać rozpieszczonym dzieckiem. Niestety to, co dobre nie trwa wiecznie. Życie Sary zmienia się dosłownie w mgnieniu oka w dniu jedenastych urodzin. Zostaje przeniesiona z jedną sukienką na poddasze i zepchnięta do roli służącej. Ma jednak coś magicznego, w czym znajduje schronienie przed złem - bogatą wyobraźnię. A w niej może być przecież, kim tylko zechce...
Przepiękna historia idealna na powrót do dzieciństwa i odpoczynku dla psychiki. W ramach przerwy od nauki sięgnijcie po te 296 stron i pozwólcie sobie na wzruszenie.
6. "Posępna litość" - Robin LaFevers - Wydawnictwo Fabryka Słów [recenzja]
Ismae jest córką świętego Mortaina, bóstwa śmierci. Dowiaduje się o tym dopiero, gdy w dniu niedoszłego ślubu kapłan zabiera ją do Zakonu św. Mortaina. Tamtejsza ksieni oferuje dziewczynie pewien układ - będzie mogła mieszkać i znaleźć schronienie w zakonie, jeśli poświęci swe życie służbie bogowi, zabijając zdrajców, oszustów, łotrów i morderców naznaczonych przez Mortaina. Dziewczyna przystaje na propozycję, nie wiedząc jednak, dokąd w przyszłości ją to zaprowadzi.
Dobra książka do zrozumienia zdrady i zazdrości oraz ich różnych losów, zanim studenci rzucą się sobie do gardeł i o swojego pecha zaczną obwiniać innych, w tym wykładowców.
7. "Love story" - Jennifer Echols - Wydawnictwo Jaguar [recenzja]
Erin od lat pragnęła poświęcić swoje życie pisarstwu. Z początku co prawda amatorskiemu, ale wiadomo, że bez pracy nie ma kołaczy. Z tego powodu wyjeżdża na podbój Nowego Jorku. Tam zapisuje się na kurs pisarstwa i w jego ramach w końcu pisze jeden ze swoich dłuższych tekstów. Już mają go omawiać, gdy okazuje się, że do grupy zgłasza się nowy student. Żeby tylko był to jakiś tam chłopak... (Nie)stety traf chce, że przed Erin i resztą grupy staje Hunter, nie kto inny, jak bohater opowiadania dziewczyny, który w przeszłości jej coś odebrał (nie, nie mówię o skradzionym sercu).
Przygody na studiach, ale między dwójką starych znajomych. Z silnym wątkiem rodzinnym. Dobra młodzieżówka w sam raz na rozejrzenie się za fakultetami i ciekawymi kołami na wybranym kierunku studiów.
* * *
Co Wy na to? Jakie tytuły byście dodali do tej listy?
Macie jakieś propozycje, czego ma dotyczyć kolejny odcinek "7 książek na..."?
Poczekam na listę mniej milosna na rozpoczęcie roku :) "Mala księżniczka' zawsze jest dobrym sposobem a na powrót do cudownych lat dzieciństwa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie romanse są takie w sam raz na rozluźnienie i odpoczynek, więc wybrałam je dla łatwiejszego wejścia w nowy rok :)
UsuńJa wraz z rozpoczęciem roku akademickiego zaczyna nałogowo oglądać seriale :D
OdpowiedzUsuńHaha, ja tak samo :D Mam w planach też taki wpis z serialami. Jakie oglądasz obecnie?
UsuńPiękna lista, myślę że na stres związany z nową pracą też jest ok. Chciałabym wszystko ;)
OdpowiedzUsuńHmm, o nowej pracy pomyślę :)
UsuńCzekam na "Jedno małe kłamstwo" :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobre! Pojutrze powinna być recenzja :)
UsuńUwielbiam "Piekło Gabriela" i "Małą księżniczkę". :)
OdpowiedzUsuńOd Reynarda czytałaś całą trylogię?
UsuńUwielbiam Małą Księżniczkę, a do Piekła Gabriela się przymierzam. Książka stoi na półcr, ale nadal nie przeczytana.
OdpowiedzUsuńNiedługo u mnie recenzja Piekła Gabriela, więc pilnuj bloga :)
UsuńNiestety, nic z powyżej listy nie czytałam, chętnie jednak sięgnęłabym po 2 pierwsze pozycje :)
OdpowiedzUsuńhttp://faaantasyworld.blogspot.com/
Czytałam "Coś do stracenia", "Zaczekaj na mnie" i "Love story". Najlepsza była środkowa, a najgorsza "Love story", ale wszystkie zdecydowanie pasują do klimatu. Sprawdzę pozostała - a kto wie - może znajdę coś dla siebie? :)
OdpowiedzUsuńPonadto przykro mi, że dla studentów to już też koniec wakacji. Ale cieszcie się - i tak mięliście miesiąc więcej niż my! ;P
Przyznam, że słyszałam tylko o kilku, ale pomysł miałaś fajny! Przeczytałabym Coś do stracenia i ten pierwszy tytuł ;)
OdpowiedzUsuńNa rozpoczęcie roku akademickiego mam wiele opasłych tomów o historii, prawie, łacinie i tak dalej... xD
OdpowiedzUsuńWeeeeź xD Jak ktoś pójdzie pierwszy rok na studia, przeczyta sobie o romansie uczennicy z wykładowcą, to ja nie ręczę za efekty xD
OdpowiedzUsuńUhhh "Zaczekaj na mnie" okropnie mnie wymęczyło :-) Ale reszta zapowiada się ok :-)
OdpowiedzUsuńLista dosyć ... romantyczna. Oprócz "Małej księżniczki"! Cudowna książka, pamiętam, że strasznie przy niej płakałam!
OdpowiedzUsuńLista dość ciekawa i romantyczna. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko ,,Małą księżniczkę" - genialna. Na pozostałe propozycje chętnie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKsiążek nie znam ale z racji, że problem rozpoczynajacego roku akademickiego też mnie dotyczy musze nadrobić zaległości;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
pokolenie-zaczytanych.blogspot.com