08 grudnia 2014

Co warto stracić dla miłości, czyli "Bądź ze mną" - J. Lynn

Tytuł: Bądź ze mną
Tytuł oryginalny: Be With Me

Seria: Zaczekaj na mnie, tom 2 
Autor: J. Lynn (Jennifer L. Armentrout)
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: czerwiec 2014
ISBN: 
978-83-241-5050-2
Liczba stron: 384
Cena: 37,8 zł
Natalia - moja ocena: 9,5/10


Pierwsza książka J. Lynn na polskim rynku szczerze mnie zachwyciła. Do tej pory rozpływam się nad "Zaczekaj na mnie" [recenzja] i zachwalam ją na wszystkie strony. Niektórzy z Was znają ją też jako Jennifer L. Armentrout, autorkę powszechnie uwielbianego "Obsydianu". Na razie postanowiłam poznać jej książki wydane pod szyldem New Adult i potem przejść do fantastyki, a jest dla tej decyzji jeden prosty powód. J. Lynn pisze fenomenalne historie miłosne, przy których nie trudno jest się śmiać i płakać na zmianę. Dodatkowo kontynuacja, czyli "Bądź ze mną", dorównała poziomem pierwszemu tomowi.

Od kiery rok temu Teresa doświadczyła najgorętszego pocałunku we wszechświecie, nie może wyrzucić z myśli Jase'a, przyjaciela swojego brata Camerona. Jest w nim zadurzona po uszy, ale od czasu tamtego zdarzenia chłopak ani razu się do niej nie odezwał. Pech chce, że dziewczyna doznaje urazu kolana i musi na jakiś czas odpuścić marzenia o karierze tanecznej. Wybiera plan tymczasowy i idzie na studia... w tym samym college'u co Jase. Ta dwójka będzie musiała razem stawić czoła niejednej przeciwności losu i oszacować, co mogą poświęcić dla miłości i gdzie leży granica w walce o drugą osobę.


Jestem po prostu zachwycona tą historią. J. Lynn po raz kolejny skradła moje serce, sprawiła, że urosło do niewiarygodnych rozmiarów, po czym miażdżyła raz po razie, aż dotarła do okruszków...z których złożyła je z powrotem. Wywołała niejeden skok adrenaliny, przyspieszenie tętna i oddechu, zaczerwienienie skóry, jak i również dreszcze i fale chłodu. Atakowała z zaskoczenia, raniła coraz głębiej, by wreszcie zadać ostateczny cios. Po prostu poruszyła mnie do głębi duszy.

Uwielbiam, gdy w kolejnych tomach serii, które opisują inne pary, pojawiają się bohaterowie poprzednich i bardzo się ucieszyłam, widząc imiona Cama i Avery co kilkanaście stron. Miłość, która zakwitła w pierwszym tomie trwa i ma się lepiej niż kiedykolwiek. Jednak tym razem najważniejszą rolę grała Tess z Jase'em. Tess, młodsza siostra Cama, który kocha ją ponad wszystko i o mało co nie zrujnował sobie życia z powodu walki o jej bezpieczeństwo.  Jase jest za to kumplem Camerona, z którym wiedzą o sobie wszystko i jeszcze więcej, wliczając nawet najbrudniejsze sekrety. Avery jest zwyczajnie przeurocza i nie da się jej nie kochać. Cała czwórka stworzyła niepowtarzalną atmosferę w książce i jestem pewna, że gdyby brakowało Cama i Avery, historia by na tym straciła.

Sama fabuła obfitowała w niespodziewane wydarzenia. Były szokujące wiadomości, tragiczne odkrycia, dramatyczne walki o dobro innych, brudne sekrety i słodko-gorzkie kłamstwa. Znalazłam w niej wiele smutku, jak i radości; chwile na śmiech oraz na płacz i wzruszenie. Dostałam znacznie więcej, niż oczekiwałam przez mylne w tym przypadku przeświadczenie, że kontynuacja zawsze jest gorsza od pierwszej części.

"Bądź ze mną" J. Lynn wraz z pierwszym tomem pt. "Zaczekaj na mnie" to dwie książki, które każda dziewczyna w wieku 16+ powinna przeczytać. Zawierają przepiękne historie, naprawdę głębokie drugie dno, poruszają trudne tematy jak przemoc domowa czy gwałt. Niedawno wyszedł tom nr 1,5, czyli historia Camerona i Avery opowiedziana przez chłopaka, a, jak mam nadzieję, niedługo potem część trzecia serii - tym razem mówiąca o przyjaciółce Tess, Calli. Polecam Wam książki J. Lynn gorąco, szczególnie jako prezenty świąteczne! A sama czekam z rosnącą ekscytacją na moment, w którym dostanę historię z punktu widzenia Cama w swoje ręce.


Za możliwość poznania historii Tess i Jase'a dziękuję Wydawnictwu Amber.





14 komentarzy:

  1. Pogubiłam się w tych książkach, bo wszystkie wydawane są w podobnych odcieniach i nie mam pojęcia, co to za seria i który tom. Mimo wszystko, lubię takie powieści i chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No, te okładki są przerażająco mylące, mam wrażenie (patrząc na nie), że są autorstwa jednej osoby. Z chęcią się z nimi wszystkimi zapoznam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę koniecznie sięgnąć po 1,5 część. Mi również książka bardzo się podobała, obydwie należą do lepszych spośród swoich gatunków. Tobie wątek Avery i Cama bardzo się podobał, a mi wydawał się trochę cukierkowy. Tak jak napisałaś - "przeurocza" - to świetne określenie Avery. Ok, akceptuje fakt, że jest jaka jest, ale cieszę się, że nie było jej tam więcej... xD Już nie mogę się doczekać tomu 3! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę mam, ale jeszcze jej nie czytałam. Jednak muszę czym prędzej się z nią zapoznać, bo widzę, że naprawdę warto.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla nastolatki spoko książka, ale ja chyba podeszłabym do tej lektury bardziej krytycznie. Po co więc psuć książce oceny, odpuszczę sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kto wie, jak się okazja nadarzy to być może się skuszę. Raczej po takie książki nie sięgam, ale ta wypada jak widzę dobrze, to czasami warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nie jestem przekonana od tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaraziłam się do gatunku new audult przez niedawno czytana książkę także od wydawnictwa Amber, ale po twojej recenzji mam ochotę dać tej serii szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z chęcią przeczytam tą książkę, świeta recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja kocham książki NA, muszę szybko znaleźć czas na tą propozycję :) http://pizama-w-koty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. książka bardzo mi się podobała, lektury tej autorki są najlepsze z cyklu wydawnictwa Amber :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie ta książka nie powaliła na kolana. Zdecydowanie nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuje, czytałam już pierwszy tom, jednak nie wiedziałam, że jest drugi. Zachęciłaś mnie do przeczytania.

    niezapomniszomnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.