W skrócie w sprawie wszelakich konkursów, które skończyły się przed zeszłym weekendem:
Dwa egzemplarze książki "Love, Rosie" Cecelii Ahern wędrują do... Patki, która mnie wzruszyła i Karriby, która dla odmiany mnie rozbawiła.
Książka "Powód, by oddychać" Rebecci Donovan wędruje do... Doomisi, która podała mi kilka przepięknych powodów do życia, które każdy z nas powinien zauważyć i w swojej codzienności. Wraz z panią Moniką z Wydawnictwa Feeria postanowiłyśmy przyznać tez dodatkowy egzemplarz dla czytelniczki Zjadam Skarpety, która z kolei rozczuliła nas swoją wypowiedzią. Jednak zachwyciło mnie tu wiele odpowiedzi, m.in. od Patki, Niezwykłej, Alex x, Julii K, Elfik Book. Za to Kama22002 i Emilia Pisula spojrzały na zadanie pod innym kątem i Wasze odpowiedzi też pokochałam.
Książka "Piękna i ambitna" Lei Michele trafia do... Miłosza D. Konkretnie napisany list i miło by było, gdyby aktorka mogła go przeczytać. Postanowiłam, że wszystkie napisane przez Was prace przetłumaczę na język angielski i prześlę je listem na adres fanowski aktorki - oczywiście za Waszą zgodą.
Zwycięzcom gratuluję, a wszystkim uczestnikom dziękuję za udział w każdym z konkursów i zapraszam do recenzji!
Tytuł: Zaryzykuj miłośćZwycięzcom gratuluję, a wszystkim uczestnikom dziękuję za udział w każdym z konkursów i zapraszam do recenzji!
* * *
Tytuł oryginalny: Jet: A Marked Men Novel
Seria: Zaryzykuj, tom 2
Autor: Jay Crownover
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: lipiec 2014
ISBN: 978-83-241-5096-0
Liczba stron: 224Wydawnictwo: Amber
Data wydania: lipiec 2014
ISBN: 978-83-241-5096-0
Cena: 29,8 zł
Natalia - moja ocena: 7/10
Kontynuacje mają w sobie coś bardzo specyficznego: zazwyczaj są gorsze od pierwszego tomu. W tym przypadku trudno mówić o kontynuacji, skoro historia zdaje się być podzielona i to kompletnie niepotrzebnie na dwa tomy. Mowa o "Zaryzykuj miłość" Jay Crownover, czyli drugiej części "Zaryzykuj ze mną" [recenzja]. Po pierwszym tomie nie spodziewałam się fajerwerków i zapewne dlatego w miarę dobrze się bawiłam przy drugim. A może to po prostu normalne, że z lektury drugiej połowy niespełna 500-stronicowej książki, którą dałyby razem te dwie razem wzięte, czerpie się więcej przyjemności, gdyż zazwyczaj jest tu więcej akcji, punkt kulminacyjny itp. Tak było i tutaj i powiem Wam na wstępie, że drugi tom nadrabia wiele wad pierwszego.
Ayden i Jet mocno wierzą w swoją wspólną przyszłość i w to, że gwiazdy wreszcie świecą dla nich, lecz ich szczęście nie może trwać wiecznie. Jet zostaje postawiony do pionu przez ojca, zaś Ayden przez starszego brata. Obydwoje mają dość swojej sytuacji i zastanawiają się, jak z niej wybrnąć. Jednak gdy ktoś okrada studio Jeta, Ayden widzi tylko jednego winnego i postanawia usunąć się z życia ukochanego na tyle, na ile to możliwe, by nikt z jej przeszłości nie mógł mu więcej zagrozić. Czy obydwoje uporają się ze swoimi demonami i w końcu otworzą wobec siebie oraz czy Ayden przestanie uciekać?
Na wstępie muszę się powtórzyć - ta część jest znacznie lepsza niż pierwsza. Z tego względu tym gorzej wypadło dla tej historii rozłożenie jej polskiego wydania na dwa oddzielne tomy, gdyż pierwszy nie zaciekawia czytelnika, bo nie ma zbyt dużo wspólnego z gatunkiem New Adult, zaś drugi stanowi jego kwintesencję. Pomijam już koszty - wydanie jednotomowe to ok. 40 zł, zaś dwa tomy oddzielnie - ok. 60 zł. Te 20 zł różnicy to już połowa lub dwie trzecie sumy, która mogła zostać zaoszczędzona na inny tytuł.
Tu też pojawia się minus - jedyny, ale duży. Przez sztuczny, wymuszony podział druga część przygód Jeta i Ayden kończy się za szybko. Dwieście stron jakby dosłownie przelatuje nam przed oczami, a docierając do ostatniego słowa aż nie można się powstrzymać od sprawdzenia, czy aby na pewno nigdzie nie skleiły się kartki.
"Zaryzykuj miłość" to więcej akcji, więcej emocji, więcej informacji. Wszelkie pytania, jakie miałam po jedynce i byłam zła, że nie wyjaśniono tak ważnych informacji, tutaj - oczywiście - znalazły swoją odpowiedź i to naprawdę na tyle dokładną, że mnie usatysfakcjonowała. Podobało mi się mocne wejście w akcję i porządne jej zamknięcie, mimo że zostawiło otwartą furtkę dla innych bohaterów, którzy aż tak mnie w tej historii nie zaciekawili.
Ayden każdą swoją decyzją przysparzała cierpienia nie tylko sobie, ale też Jetowi. Chciała lepiej, wychodziło różnie, lecz muszę przyznać, że postąpiłabym podobnie - zraniłabym kogoś bliskiego, jeśli to miałoby go uchronić przed czymś niewątpliwie gorszym i to mi się w jej postawie bardzo spodobało. Jet zaś był trochę taki flakowaty - nie powinien pozwolić jej znowu uciec, tylko zatrzymać, nieco przycisnąć, porozmawiać. Zamiast tego sam zaczął uciekać, unikać spotkań w domu i odstawiać humory, podczas gdy Ayden starała się zachowywać jak dawniej, na stopie koleżeńskiej. Szkoda, że nie wychodziło w obie strony, ale dziewczyna zdobyła u mnie w ten sposób jeszcze większą sympatię.
Język jest młodzieżowy, książkę dosłownie się pochłania. Mnie zajęła dosłownie kilka godzin i jak już się wkręciłam po pierwszych kilkunastu stronach, to przepadłam. Akcja i odmienieni bohaterowie naprawdę nie wypuszczają nas ze swojego świata, mogłam dosłownie poczuć ich ręce na ramionach pilnujące, bym nie odeszła od książki.
Historia Ayden i Jeta została niepotrzebnie rozdzielona na dwa oddzielne tomy. Pierwszy był bardzo przeciętny, zaś drugi wszystko nadrobił. Jeśli miałam wątpliwości po lekturze "Zaryzykuj ze mną", to po przeczytaniu kontynuacji bardzo cieszę się, że lubię kończyć serie mimo wszystko, gdyż właśnie w przypadku książek takich jak "Zaryzykuj miłość" się to opłaca.
Ayden i Jet mocno wierzą w swoją wspólną przyszłość i w to, że gwiazdy wreszcie świecą dla nich, lecz ich szczęście nie może trwać wiecznie. Jet zostaje postawiony do pionu przez ojca, zaś Ayden przez starszego brata. Obydwoje mają dość swojej sytuacji i zastanawiają się, jak z niej wybrnąć. Jednak gdy ktoś okrada studio Jeta, Ayden widzi tylko jednego winnego i postanawia usunąć się z życia ukochanego na tyle, na ile to możliwe, by nikt z jej przeszłości nie mógł mu więcej zagrozić. Czy obydwoje uporają się ze swoimi demonami i w końcu otworzą wobec siebie oraz czy Ayden przestanie uciekać?
Na wstępie muszę się powtórzyć - ta część jest znacznie lepsza niż pierwsza. Z tego względu tym gorzej wypadło dla tej historii rozłożenie jej polskiego wydania na dwa oddzielne tomy, gdyż pierwszy nie zaciekawia czytelnika, bo nie ma zbyt dużo wspólnego z gatunkiem New Adult, zaś drugi stanowi jego kwintesencję. Pomijam już koszty - wydanie jednotomowe to ok. 40 zł, zaś dwa tomy oddzielnie - ok. 60 zł. Te 20 zł różnicy to już połowa lub dwie trzecie sumy, która mogła zostać zaoszczędzona na inny tytuł.
Tu też pojawia się minus - jedyny, ale duży. Przez sztuczny, wymuszony podział druga część przygód Jeta i Ayden kończy się za szybko. Dwieście stron jakby dosłownie przelatuje nam przed oczami, a docierając do ostatniego słowa aż nie można się powstrzymać od sprawdzenia, czy aby na pewno nigdzie nie skleiły się kartki.
"Zaryzykuj miłość" to więcej akcji, więcej emocji, więcej informacji. Wszelkie pytania, jakie miałam po jedynce i byłam zła, że nie wyjaśniono tak ważnych informacji, tutaj - oczywiście - znalazły swoją odpowiedź i to naprawdę na tyle dokładną, że mnie usatysfakcjonowała. Podobało mi się mocne wejście w akcję i porządne jej zamknięcie, mimo że zostawiło otwartą furtkę dla innych bohaterów, którzy aż tak mnie w tej historii nie zaciekawili.
Ayden każdą swoją decyzją przysparzała cierpienia nie tylko sobie, ale też Jetowi. Chciała lepiej, wychodziło różnie, lecz muszę przyznać, że postąpiłabym podobnie - zraniłabym kogoś bliskiego, jeśli to miałoby go uchronić przed czymś niewątpliwie gorszym i to mi się w jej postawie bardzo spodobało. Jet zaś był trochę taki flakowaty - nie powinien pozwolić jej znowu uciec, tylko zatrzymać, nieco przycisnąć, porozmawiać. Zamiast tego sam zaczął uciekać, unikać spotkań w domu i odstawiać humory, podczas gdy Ayden starała się zachowywać jak dawniej, na stopie koleżeńskiej. Szkoda, że nie wychodziło w obie strony, ale dziewczyna zdobyła u mnie w ten sposób jeszcze większą sympatię.
Język jest młodzieżowy, książkę dosłownie się pochłania. Mnie zajęła dosłownie kilka godzin i jak już się wkręciłam po pierwszych kilkunastu stronach, to przepadłam. Akcja i odmienieni bohaterowie naprawdę nie wypuszczają nas ze swojego świata, mogłam dosłownie poczuć ich ręce na ramionach pilnujące, bym nie odeszła od książki.
Historia Ayden i Jeta została niepotrzebnie rozdzielona na dwa oddzielne tomy. Pierwszy był bardzo przeciętny, zaś drugi wszystko nadrobił. Jeśli miałam wątpliwości po lekturze "Zaryzykuj ze mną", to po przeczytaniu kontynuacji bardzo cieszę się, że lubię kończyć serie mimo wszystko, gdyż właśnie w przypadku książek takich jak "Zaryzykuj miłość" się to opłaca.
Za możliwość poznania dalszych losów Ayden i Jeta dziękuję pani Monice z Wydawnictwa Amber!
Gratuluję zwycięzcom konkursu!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okajzi czytać żadnej z książek wydawnictwa Amber, ale od pewnego czasu czuję, że mimo marnych okłądk, treść może być niezła. Tu jest tego dowód, poszukam, pewnie którąś znajdę w bibliotece. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Polecam Ci najbardziej "Zaczekaj na mnie". Jest niesamowita!
UsuńAmber to w ogóle czasem potrafi trafić z tymi książkami ;) chętnie bym tę pozycję przeczytała :)
OdpowiedzUsuńFajne tytuły wyszukują, ale żałuję, że nie wydali H. M. Ward "Pomóż mi zaufać" :(
UsuńGratuluję zwycięzcom! A na tę książką mam wielką ochotę:)
OdpowiedzUsuńNie przekonują mnie takie powieści.
OdpowiedzUsuńMnie również.
UsuńZapowiada się dość ciekawie, a ze ostatnio mam ochotę na takie historie, będę na nią zerkać :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięzcom konkursu!
OdpowiedzUsuńA książkę czytałam i mile wspominam.
Jeszcze raz dziękuję cieplutko za wyróżnienie mnie! :)
OdpowiedzUsuńCo do książki, to dziwi mnie ta polityka wydawnictwa w postaci zbędnego dzielenia książek na dwa tomy, niezrozumiały jest ten zabieg dla mnie.
Gatunek New Adult naprawdę bardzo lubię i staram się systematycznie poznawać kolejne tytuły z taką "łatką" - trochę obawiam się w przypadku tej książki, że zrazi mnie cześć pierwsza, która według Ciebie jest słabsza, co sprawi, że nie będę miała ochoty na poznanie drugiej, lepszej. Zobaczymy. :)
Właśnie też mnie ten zabieg dziwi, a to nie jedyna książka, która została tak potraktowana.
UsuńW drugiej części jest cała akcja, a pierwsza rozkręca się tak naprawdę dopiero pod koniec.