Tytuł oryginalny: Eleanor & Park
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive)
Data wydania: 16 marca 2015
ISBN: 978-8375-15-337-8
Liczba stron: 244Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive)
Data wydania: 16 marca 2015
ISBN: 978-8375-15-337-8
Cena: 34,9 zł
Natalia & Martyna - nasza ocena: 8,5/10
Nastoletnia miłość - niby błaha, niby młodzieńcza, niby nietrwała. Miłość, którą przeżywa każdy. Chwilowe zauroczenie, które zostaje w pamięci na zawsze. Pierwszy pocałunek, pierwszy zryw serca, pierwsza potrzeba bliskości. Tylko co zrobić, jeśli przedwcześnie trzeba się z nią rozstać?
Eleonora to nietypowa dziewczyna. Widać to po jej ubiorze, zachowaniu, fryzurze i podejściu do świata. W jednych osobach budzi odrazę, w innych - chęć wyśmiania.
Park to outsider, który nikomu nie wchodzi w drogę. Rówieśnicy mu się nie naprzykrzają, bo jest zupełnie nieszkodliwy. Kiedy bierze do ręki komiks lub wkłada do uszu słuchawki, wszystko przestaje mieć znaczenie.
Z pozoru dwa tak różne charaktery znajdują jednak wspólny język. Język, który zapoczątkuje przyjaźń, lecz przerodzi się w coś znacznie większego.
Historia Eleonory i Parka to opowieść nie tylko o młodzieńczej przyjaźni, ale i nastoletniej miłości. Kiedy czytałam tę książkę, udało mi się na chwilę cofnąć we wspomnieniach i przeżyć po raz kolejny moje pierwsze zauroczenie. Jednak opowieść, którą snuje Rowell nie jest zbyt kolorowa, ponieważ oprócz pierwszych motyli w brzuchu autorka przedstawia także o wiele trudniejsze tematy, jak np. przemoc w rodzinie, biedę czy zwykłe problemy ze szkolnymi kolegami.
Natalia: Bardzo podoba mi się, że ostatnio coraz więcej autorów porusza tematy niespotykane dotąd w literaturze dla młodzieży. W końcu zdali się zauważyć, że nie tylko (nie)udana próba gwałtu może być największą traumą bohaterki, ale że istnieje też rodzina, w której nie zawsze gości miłość oraz wichury, które rozniosą każdą idyllę w drobny mak. W "Eleonorze & Parku" nie odczułam może takiego dramatyzmu jak w typowych książkach New Adult, ale nie oczekiwałam tego po tej historii. Chciałam czegoś przyjemnego, relaksującego, a jednocześnie wzruszającego. I coś takiego rzeczywiście dostałam.
Nie powiem, że powieść mnie poruszyła lub wzruszyła. Wywołała natomiast pewnego rodzaju smutek i melancholię. Wprowadziła mnie w zadumę i na jedną krótką chwilę pochłonęła moje myśli. Powodem była ciężka sytuacja głównej bohaterki. Kiedy słyszę lub czytam o osobach tak bardzo skrzywdzonych przez los, zawsze robi mi się na sercu jakoś ciężej i zaczynam zastanawiać się nad tym, jak często ludzie bezpodstawnie użalają się nad swoim życiem. Wydaje mi się, że właśnie ten element książki jest najbardziej wartościowy. Ten, który zmusza człowieka do zastanowienia się, jak bardzo nie docenia tego, co ma.
Natalia: W pełni zgadzam się z Martyną. Bohaterka i we mnie wzbudziła pewien smutek, ale i zrozumienie. Jej zachowania, nastawienie do licznych spraw - niby już kiedyś coś podobnego czytałam, ale tutaj wszystko wydawało się tak świeże, że nie raz odpływałam.
Bohaterowie byli oryginalni i tego z pewnością nie można im odmówić. Zarówno Park, jak i Eleonora tak mocno odstawali od wizerunku przeciętnego nastolatka, że bardziej już chyba nie można. Może być to w równiej mierze plusem, jak i minusem, ponieważ momentami bohaterowie wydawali mi się jakby... zbyt smutni.
Mało było chwil, w których można by ich określić mianem naprawdę szczęśliwych. Nie można jednak mieć im tego za złe, gdyż okoliczności, w jakich przyszło im żyć, były ciężkie do zniesienia i każdemu byłoby trudno odnaleźć w nich dobre akcenty.
Natalia: Ponownie zgodzę się ze wszystkim, tylko jak dla mnie Park i Eleonora byli na różnych poziomach odstawania od wizerunku przeciętnego nastolatka. Dziewczyna znacznie bardziej mi pasuje do tego opisu niż on. Na jej przykładzie możemy najwięcej się nauczyć, z niego najwięcej powinniśmy wynieść.
"Eleonora i Park" to książka, która napisana jest w sposób płynny i spójny, przez co czyta się ją bardzo lekko. Nie było chyba momentu, w którym chciałabym tę książkę odłożyć. Niestety codzienność nie pozwalała mi zagłębiać się w tej historii na tyle, na ile bym chciała, aczkolwiek nawet po odłożeniu powieści w dalszym ciągu zaprzątała mi głowę. Było w niej coś, co ciężko mi nazwać, a jednak przyciągało mnie do niej jak magnes.
Natalia: Może to magia tych recenzji od blogerek, które recenzują książki u nas jeszcze niewydane? Pamiętam, że gdy swego czasu tyle było o tym tytule szumu, że w końcu i my się zainteresowałyśmy. I było całkiem warto.
Gdy myślę o tej książce, do głowy przychodzą mi różne przymiotniki - urocza, bolesna, prawdziwa, głęboka... Jednak tym, co z całkowitą szczerością mogę o niej napisać to to, że niesie za sobą przesłanie i nietuzinkowość. Wychodzi z niej smutna prawda, która we mnie osobiście uderzyła. Nie powaliła na kolana, ale sprawiłam, że lekko się zachwiałam i otworzyłam oczy na brudną codzienność. I mam nadzieję, że w Was wywoła ona podobne uczucia.
Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękujemy Wydawnictwu Moondrive.
Widać, że po książkę może nawet warto sięgnąć, zwłaszcza bohaterowie zachęcają, ale tytuł wyjątkowo nietrafiony, nie przyciąga uwagi ;)
OdpowiedzUsuńPrawda, zbyt dużo tytułów jest ostatnio opieranych na imionach bohaterów.
UsuńZapowiada się interesująco. Lubię takie historie, więc chętnie po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam ,,Fangirl" oraz ,,Eleonorę&Parka" i pierwszy z tych tytułów bardziej przypadł mi do gustu, choć podobały mi się obydwie :). Rowell rzeczywiście kreuje nietuzinkowe historie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytam - kiedyś na pewno. Na 100% przeczytam coś Rowell, bo tak o niej głośno, że muszę chociaż z jedną z jej powieści się zapoznać
OdpowiedzUsuńDokładnie z tego samego powodu postanowiłam po nią sięgnąć. Mnóstwo huku się zrobiło.
UsuńZe zniecierpliwieniem na nią czekam i mam nadzieję, że się nie zawiodę :D
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie zaintrygowała ta książka i mam nadzieję, że niebawem ją poznam. Tylko okładka taka nijaka, ale to mały szczegół.
OdpowiedzUsuńPrzestałam ostatnio oceniać okładki, bo mało jest takich, które by mnie zachwyciły :P
UsuńTeraz głośno o tej książce. Opis wydaje się prosty, ale zachęca. Na pewno ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://worldofbookss.blog.pl/
Chętnie bym przeczytała, tym bardziej, że jakoś od pół roku prześladuje mnie ta okładka ^^ Poza tym moja grupa wiekowa, ciekawa fabuła - z pewnością sięgnę, jak będę mieć tylko okazję :))
OdpowiedzUsuńzaczarrowana.blogspot.com
Niestety, ja już od dawna wiem jaka jest ta brudną codzienność... Do premiery jeszcze ładny miesiąc :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trzeba tak długo czekać aaa książkę z miłą chęcią przeczytam gdy napotkam ją w księgarni :)
Brudna codzienność w powiązaniu z oczekiwaniem przez miesiąc? Rzeczywiście, może być trudno wytrzymać ;)
UsuńJuż od dawna mam na nią ochotę. Mam nadzieję że książka zawita na mojej półce i bardzo mi się spodoba! :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Wam, że już przeczytaliście Eleonorę & Parka.
OdpowiedzUsuńCzytałam darmową próbkę, że tak to nazwę, która była w dodatku do Losing Hope i powiem szczerze... fragment wydał mi się dość przeciętny. Mam jednak nadzieję, że całość będzie tak niesamowita jak słyszałam z różnych źródeł ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zagoramiksiazek.blogspot.com/
Początek był dla mnie też mocno przeciętny. Potem się rozkręca ;)
UsuńRaczej nie będę miała na nią ochoty - nic mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńZmieniłam adres bloga -> http://www.bookeaterreality.blogspot.com/
Ciekawe... i Moondrive, czyli moje ulubione wydawnictwo :)))
OdpowiedzUsuńSuper, że w książka jest o czymś więcej niż nastoletnia miłość. Muszę czekać na premierę :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPierwsze co zwraca moją uwagę przy okazji tej książki, to jej piękna szata graficzna. Chociażby z jej powodu warto książce przyjrzeć się bliżej...:)
OdpowiedzUsuńMnie okładka nie zachwyca, ale nie jest zła.
UsuńZostałyście nominowane do Liebster Blog Award !
OdpowiedzUsuńhttp://zzaczytaniwksiazkach.blogspot.com/2015/02/liebster-blog-award-1.html
Bardzo chciałabym przeczytać!
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać "Eleonorę i Parka". Liczę właśnie na taką prawdziwą powieść, która wprawi mnie w melancholijny nastrój. :)
OdpowiedzUsuń