Tytuł: Samodzielne studia
Tytuł oryginalny: Independent Study
Autor: Joelle Charbonneau
Wydawnictwo: YA! / GWF
Data wydania: styczeń 2015
Liczba stron: 367 Wydawnictwo: YA! / GWF
Data wydania: styczeń 2015
Cena: 39,9 zł
Martyna - moja ocena: 7/10
Gdy czytałam "Testy", byłam nimi zafascynowana i z przyjemnością pisałam dla Was recenzję, w której zawarłam wszystkie moje pozytywne odczucia związane z lekturą. Na kontynuację czekałam z wielkim zniecierpliwieniem i na szczęście nie musiałam czekać długo, bo oto trzy miesiące później przybywam do Was z recenzją kolejnego tomu. Jesteście ciekawi czy i tym razem Joelle Charbonneau oczarowała mnie równie mocno? Jeśli tak to zapraszam do recenzji.
Po wyczerpujących Testac, Cia Vale została studentką pierwszego roku na Uniwersytecie. Jednak nie wszystko jest tak wspaniałe, jak jej się początkowo wydawało. Dziewczyna bowiem odnajduje wśród swoich rzeczy komunikator z nagraniem, które przypomina jej o wszystkich przerażających sytuacjach sprzed wymazania jej pamięci. Ale to wszystko okazuje się zaledwie początkiem problemów, gdyż na studentów pierwszego roku czeka jeszcze Inicjacja, w której każdy popełniony błąd grozi usunięciem z uniwersytetu. A być może nawet śmiercią...
Kiedy oczekiwałam na dalsze losy bohaterów "Testów", do głowy przychodziły mi różne scenariusze. Rozmyślałam o tym, jak autorka rozwinie tę historię, jakie trudności zafunduje swoim bohaterom i czy powieść nadal będzie pisana na podobieństwo "Igrzysk śmierci", czy może wręcz przeciwnie - autorka pokusi się o zupełnie inne rozwiązania. Po przeczytaniu stwierdzam, że choć obie historie mają wiele podobieństw, nie można ich już ze sobą porównywać, bo Pani Charbonneau stworzyła całkiem odmienną opowieść.
Zaznaczę na wstępie, że jeśli ktoś z Was liczy na szeroko rozwinięty wątek miłosny, od razu może skreślić tę pozycję z listy książek, które zamierza przeczytać. W "Samodzielnych studiach" bowiem na próżno szukać miłosnych uniesień i romansu między bohaterami, bo choć Cia i Tomas nadal są w sobie zakochani, na pierwszy plan wysuwają się tutaj potyczki polityczne i chęć odkrycia prawdy oraz ujawnienia sekretów, jakie przyniosły za sobą Testy.
W tym tomie na studentów czeka jeszcze więcej śmiertelnie niebezpiecznych przeszkód i sytuacji, w których trzeba zachować jasność umysłu, ponieważ nikt nie jest godny zaufania.
Przy okazji recenzji poprzedniego tomu [link], wspominałam o fantastycznej, spójnej i bogatej w detale wizji zniszczonego świata, w jakim odgrywa się cała akcja powieści. Również tym razem udało się autorce z wielkim zaangażowaniem przedstawiać kolejne opisy krajobrazów oraz szkód, jakie powstały na skutek Wojny Siedmiu Faz. Autorce nie brak wyobraźni, wykreowany przez nią świat nadal jest przekonujący, autentyczny i przemyślany, ale... No właśnie, pojawia się jedno ale, czyli zbyt wiele opisów. W poprzednim tomie uznałam to za zaletę, bo zobrazowało mi to Zjednoczoną Wspólnotę w sposób idealny, ale tym razem było inaczej, ponieważ kontynuacja składa się w 3/4 z samych opisów. Chwilami byłam nimi wręcz znużona i tylko przekładałam kolejne kartki w oczekiwaniu na jakikolwiek dialog z udziałem bohaterki, gdyż było ich naprawdę niewiele.
Dużą zaletą tej części jest spisek i koalicja, jaką zawiązują ze sobą Cia wraz z Michalem. Ta znajomość wprowadza do trylogii zupełnie nowy, nieznany wcześniej element. Dodatkowo ja od pierwszej chwili polubiłam Michala i gdzieś po cichu liczyłam nawet na to, że może między tą dwójką narodzi się jakieś uczucie, gdyż postać Tomasa nie do końca mnie przekonuje. Jednak relacja Malencii z absolwentem studiów ma charakter jedynie konspiracyjny. Oboje pragną zniszczyć Testy raz na zawsze i to właśnie na tym wątku opiera się cała fabuła tego tomu.
W "Samodzielnych studiach" mamy do czynienia zarówno ze "starymi", jak i nowymi postaciami. Pojawia się wiele nowych, różnorodnych charakterów, sprzymierzeńców i wrogów. Tym razem mamy też szansę poznać uczniów z Tosu, którzy wnoszą do książki świeży pogląd na pewne sprawy. Na bohaterów czeka też jeszcze więcej przeszkód i prób, które mają sprawdzić nie tylko ich siłę, spryt i determinację, ale przede wszystkim trzeźwość umysłu i umiejętność pracy zespołowej. Autorka funduje nam naprawdę wiele zwrotów akcji i niejednokrotnie udało się jej zaskoczyć mnie do tego stopnia, że musiałam zbierać szczękę z podłogi.
Jeżeli ktoś z Was myśli, że po Testach liczba osób znikających ze studiów się zmniejszy, jesteście w ogromnym błędzie, gdyż "Samodzielne studia" udowodniły mi, że nigdy nie mogę być do końca pewna tego, że ktoś za chwilę nie umrze lub nie zostanie "usunięty".
Podsumowując: uważam, że Joelle Charbonneau stworzyła naprawdę dobrą, zaskakującą kontynuację. Drugi tom bowiem trzyma w napięciu i serwuje czytelnikowi istną jazdę kolejką górską. Jednak tak samo jak na karuzeli - bywają lepsze i gorsze momenty, ale na szczęście tych słabszych jest znacznie mniej. Żałuję, że tak bardzo zaniedbano komunikację między bohaterami, ale jako całość powieść ta naprawdę się broni i daje radę. Dodatkowo zakończenie jest tak zaskakujące, że ja osobiście nie mogę się już doczekać finału tej trylogii. Przeczuwam, że autorce jeszcze nie jeden raz uda się wprowadzić mnie w osłupienie.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości GWF.
Nie mogę się już doczekać, kiedy "Testy" wpadną na moją półkę. Drugi tom wygląda jescze bardziej zachęcająco niż pierwszy.
OdpowiedzUsuńDrugastronaksiazek.blogspot.com
Drugi tom wypada nieco słabiej niż pierwszy, ale nadal lubię tę historię i polecam fanom dystopii ;)
UsuńNie czytałam Testów, ale wszystko zapowiada się bardzo ciekawie ;) Zapisze sobie :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że kontynuacja Cię nie rozczarowała.
OdpowiedzUsuńNa prawdę nie przepadam za tą serią. Przeczytałam część pierwszego tomu i zrezygnowałam. Mało kreatywna i niczym się nie wyróżnia.
OdpowiedzUsuńPotyczki polityczne? To mnie zniechecilo ;(
OdpowiedzUsuńCoś czuje, że książka niezbyt przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam w planach, bo pierwsza część mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach trylogię:) Bardzo się cieszę, że kontynuacja Cię nie zawiodła.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszą część i mi się spodobała c; Nie było szału, że tak to ujmę, lecz przeczytanie tej książki było naprawdę przyjemne. Po drugą część sięgnę w chwili gdy mój portfel choć nieznacznie się zapełni ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zagoramiksiazek.blogspot.com/