Tytuł oryginalny: Trust In Me
Seria: Zaczekaj na mnie, tom 1.5
Autor: J. Lynn (Jennifer L. Armentrout)
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: grudzień 2014
Liczba stron: 288
Cena: 34,8 zł
Natalia - moja ocena: 9/10
Pierwszą książką autorstwa J. Lynn, którą przeczytałam, było "Zaczekaj na mnie" - historia, którą zaliczyłam do najlepszych lektur 2014 roku. Do tej pory miło ją wspominam i zamierzam w kwietniu wrócić do jej lektury. Podjęłam tę decyzję m.in. po przeczytaniu "Zaufaj mi", czyli tej samej historii, ale z punktu widzenia męskiego bohatera. Niby już to wszystko znam, a wciąż tak samo wzrusza.
J. Lynn, znana też jako Jennifer L. Armentrout, poza pisaniem lubi również czytać, oglądać naprawdę kiepskie filmy o zombie i spędzać czas ze swoim mężem oraz psiakiem.
X-Box i FIFA13 czy dziewczyna? Single odpowiedzieliby, że FIFA. Cameron, mimo że również bez pary, ma inne zdanie. Gry mogą poczekać, gdy rzuca się na Ciebie uroczy rudzielec. A potem wpadasz na niego na każdym zakręcie. Czujesz niesamowite przyciąganie, uczucia wysuwają się na pierwszy plan, a oczy i usta żyją własnym życiem w towarzystwie tej jednej dziewczyny.
Oj tak, Cam - ideał mężczyzny i marzenie studentek - się zadurzył. Jego niesamowity urok działa na wszystkie dziewczyny, z wyjątkiem tej jednej. Avery jest sympatyczna, zabawna, urocza, jednak czegoś panicznie się boi. I mimo że stara się to ukrywać, Cam umie znaleźć dziury w murach. Najtrudniejszym zadaniem okazuje się jednak przepuszczenie przez nie miłości.
Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego tyle czasu zajęło mi zabranie się za tę książkę. Przypomnienie sobie całej historii, tylko z innej perspektywy, było naprawdę fascynujące. Cieszę się, że taki trend coraz bardziej się rozprzestrzenia, gdyż możemy bliżej poznać ulubionych bohaterów i przedstawione sytuacje w innym świetle. Tutaj autorka dała nam możliwość poznania pobudek Cama, które wywołały kolejne serie zdarzeń we współpracy z charakterkiem Avery. Nie wszystko zgadzało się z wyobrażeniami Avery z pierwszej części - tam myślała, że chłopak zachowywał się tak, nie inaczej z jakiegoś durnego powodu, a tutaj okazuje się, że miał poważne uzasadnienie, które miało na celu dobro dziewczyny i danie tej dwójce szansy na wspólną przyszłość.
W "Zaufaj mi" wiele sytuacji z pierwszego tomu zostaje w ten sposób przedstawionych na nowo. Podczas lektury czułam, jakbym naprawdę patrzyła na historię po raz pierwszy, lecz z tym niewielkim uczuciem deja-vu błąkającym się po głowie. W narracji Avery wiele rzeczy wyglądało zupełnie inaczej. Naprawdę idzie się przekonać do czytania dwóch różnych punktów widzenia na tę samą historię.
Jak wcześniej uwielbiałam Cama i Avery, tak teraz wielbię ich jeszcze bardziej. Spojrzenie na postaci, które tak mnie zauroczyły, z innej perspektywy sprawiło, że tylko utwierdziłam się w swoim uwielbieniu dla autorki i jej książek. On od nowa czaruje, rozkochuje i zwala z nóg swoim urokiem osobistym. Jego troska rozczula, zachowanie wobec Avery zapiera dech, a riposty wywołują rumieńce. Ona zaś nie pozostaje mu dłużna. Wie, co zrobić, by odpłacić pięknym za nadobne, chociaż wiele z tych zachowań wydaje się być bardziej intuicyjne niż świadome. Prowadzi odważne, bezpruderyjne, lecz niewulgarne dialogi i powoli otwiera się na nowe życie.
"Zaufaj mi" czytałam podczas praktyk w szpitalu, gdzie między podłączaniem kolejnych zabiegów fizykoterapeutycznych dla pacjentów, miałam akurat kilka do kilkunastu minut przerwy jednorazowo. Prowadząca na widok okładki stwierdziła, że "czytam takie seksy", więc okładka zdaje się zapowiadać nieco więcej, niż przedstawia sama historia. Powieść J. Lynn jest typową historią New Adult. Jest dwójka bohaterów z szansą na uczucie; jest dramat z przeszłości, który może zmienić wszystko; jest chemia... ale bez nadmiaru seksu.
Z ręką na sercu mogę po raz kolejny polecić Wam powieści J. Lynn. "Zaufaj mi" (tom #1.5) radzę przeczytać jednak dopiero po zapoznaniu się z "Zaczekaj na mnie" (tom 1) - w końcu po coś ta numeracja książek w serii została stworzona. Następnie gorąco Was zapraszam do poznania losów Teresy i Jase'a w "Bądź ze mną". Każda z tych historii to majstersztyk emocjonalny i jestem pewna, że zdobyły i zdobędą nie tylko moje serce.
W "Zaufaj mi" wiele sytuacji z pierwszego tomu zostaje w ten sposób przedstawionych na nowo. Podczas lektury czułam, jakbym naprawdę patrzyła na historię po raz pierwszy, lecz z tym niewielkim uczuciem deja-vu błąkającym się po głowie. W narracji Avery wiele rzeczy wyglądało zupełnie inaczej. Naprawdę idzie się przekonać do czytania dwóch różnych punktów widzenia na tę samą historię.
Jak wcześniej uwielbiałam Cama i Avery, tak teraz wielbię ich jeszcze bardziej. Spojrzenie na postaci, które tak mnie zauroczyły, z innej perspektywy sprawiło, że tylko utwierdziłam się w swoim uwielbieniu dla autorki i jej książek. On od nowa czaruje, rozkochuje i zwala z nóg swoim urokiem osobistym. Jego troska rozczula, zachowanie wobec Avery zapiera dech, a riposty wywołują rumieńce. Ona zaś nie pozostaje mu dłużna. Wie, co zrobić, by odpłacić pięknym za nadobne, chociaż wiele z tych zachowań wydaje się być bardziej intuicyjne niż świadome. Prowadzi odważne, bezpruderyjne, lecz niewulgarne dialogi i powoli otwiera się na nowe życie.
"Zaufaj mi" czytałam podczas praktyk w szpitalu, gdzie między podłączaniem kolejnych zabiegów fizykoterapeutycznych dla pacjentów, miałam akurat kilka do kilkunastu minut przerwy jednorazowo. Prowadząca na widok okładki stwierdziła, że "czytam takie seksy", więc okładka zdaje się zapowiadać nieco więcej, niż przedstawia sama historia. Powieść J. Lynn jest typową historią New Adult. Jest dwójka bohaterów z szansą na uczucie; jest dramat z przeszłości, który może zmienić wszystko; jest chemia... ale bez nadmiaru seksu.
Z ręką na sercu mogę po raz kolejny polecić Wam powieści J. Lynn. "Zaufaj mi" (tom #1.5) radzę przeczytać jednak dopiero po zapoznaniu się z "Zaczekaj na mnie" (tom 1) - w końcu po coś ta numeracja książek w serii została stworzona. Następnie gorąco Was zapraszam do poznania losów Teresy i Jase'a w "Bądź ze mną". Każda z tych historii to majstersztyk emocjonalny i jestem pewna, że zdobyły i zdobędą nie tylko moje serce.
Za możliwość poznania perspektywy Cama dziękuję Wydawnictwu Amber.
Książkę mam i niebawem będę ją czytać, dlatego ogromnie się cieszę, że oceniasz ją tak wysoko.
OdpowiedzUsuńJeżeli podobało Ci się "Zaczekaj na mnie", to ten tom również przypadnie Ci do gustu.
UsuńZnam co to znaczy praktyki w szpitalu :) Tylko nie na fizjoterpaii a na położnictwie :D Nie wiem kto wybiera okładki książek w Amber ale jak dla mnie są one okropne.
OdpowiedzUsuńJa tam do okładek New Adult nic nie mam. Te od historycznych powieści są straszne...
UsuńCzuję się przekonana:) Poszukam pierwszej części.
OdpowiedzUsuńMnie teraz ciężko zadowolić. Po FSOG jakoś żadna książka mi się nie podoba. Nie wiem dlaczego :(
OdpowiedzUsuńSzukasz dalej takiej bajki w prawdziwym świecie? :)
UsuńMam jedną część w domu, po recenzji zaraz się do niej zabieram ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta historia.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale planuje. Tom pierwszy już za mną :) Kurcze brakuje mi dalszych losów bohaterów. Musze się zmobilizować, ale w marcu już nie dam rady :( Za dużo książek na półce z napisem - pilne :(
OdpowiedzUsuńTen też Ci się spodoba. Aż zachciało mi się znowu przeczytać "Zaczekaj na mnie" :) "Bądź ze mną" też jest ładne!
UsuńJeszcze żadnej z książek z tej serii nie czytałam, ale jakoś nie potrafię się przemóc. Jestem cholernym wzrokowcem, a te okładki naprawdę mocno mnie odpychają, takie niemiłe wrażenie mam. A New Adult uwielbiam i mam nadzieję, że kiedyś się przemogę - w końcu tak wysoka nota o czymś świadczy! :)
OdpowiedzUsuńAkurat ta seria jest niesamowita i naprawdę warta przeczytania!
UsuńRównież uwielbiam książki J. Lynn. A ta z perspektywy Cama jest naprawdę urocza. To właśnie te jego riposty najbardziej mnie bawiły i również polubiłam bohaterów jeszcze bardziej. Dodatkowo zgadzam się z Tobą, że dobre są te pomysły, by przedstawić coś z drugiej strony. Myślę też, że lepiej poznać coś dobrego lepiej, niż poznać kilka średnich rzeczy i to nie do końca. Mam przed sobą jeszcze dwa ostatnie tomy trzeciej historii, z czego drugi już niedługo powinien być w sprzedaży. Naprawdę już nie mogę się doczekać. :D
OdpowiedzUsuńTeż ma te dwa ostatnie tomy przed sobą :) Nie mogę się doczekać dostania ich w swoje łapki i lektury.
UsuńDołączyła do najlepszych lektur 2014 - to zachęca niesamowicie. Patrząc na okładkę, w życiu bym się nie skusiła, ale po zastanowieniu przyznaję, że i fabuła mnie nie interesuje :) choć może naprawde jest świetna.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam ale widzę że warto sięgnąć po te książki. Lubię czytać różne książki nikt nie powiedział że przy wyboże i czytaniu książek jest łatwo bo nie ocenia się książki po okładce ale po jej wnętrzu
OdpowiedzUsuńNie powiem, żeby były to książki znajdujące się na liście moich priorytetów ;)
OdpowiedzUsuń