Miłość, której nic nie stoi na przeszkodzie, nie może zostać przetestowana. A jak inaczej sprawdzić jej siłę? Callie i Kayden coś o tym wiedzą. I opowiadają swoją historię w niesamowicie wzruszający sposób.

Tytuł oryginalny: The Coincidence of Callie and Kayden
Seria: Przypadki #1
Autor: Jessica Sorensen
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: czerwiec 2015
Liczba stron: 368
Cena: 34,9 złWydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: czerwiec 2015
Liczba stron: 368
Natalia - moja ocena: 9/10
New Adult znane jest ze wzruszeń i miłości, która musi pokonać demony przeszłości. Dziś jednak chcę Wam zaprezentować pozycję, która jako reprezentantka gatunku ukazuje walkę nie tylko z przeszłością, ale i z teraźniejszością. W "Przypadkach Callie i Kaydena" wojna toczy się o lepszą przyszłość. Czy bohaterowie powieści Jessiki Sorensen ją otrzymają?
Callie uciekła z rodzinnego miasta, nie mogąc wytrzymać w rodzinie, która nie dostrzegała jej nieszczęścia. Oddaliła się od miejsca związanego z najboleśniejszymi wspomnieniami i ludzi, których znała. W tym od Kaydena. Gdy pewnego dnia spotykają się na dziedzińcu uczelni, obydwoje są zdziwieni i nie umieją podjąć dialogu. Callie nie chce mieć nic wspólnego z ludźmi, których zostawiła za sobą, a Kayden nie rozumie, skąd pojawiła się u niego nagła fascynacja dziewczyną. Jednak nie tylko ona chowa w duszy demony.
Obydwoje walczyli w przeszłości o swoje życie. Dziś walka nie ustała. Czy dwóm osobom, pokrzywdzonym przez los, uda się wspólnie zwyciężyć całą wojnę?
Długo zastanawiałam się, jak mam ocenić pierwszą książkę Jessiki Sorensen, którą wydano w Polsce. Zastanawiałam się, co napisać o powieści, której nie mogłam skończyć. Nie umiałam zebrać słów i sformułować myśli, by przekazać je dalej. Mówiłam tylko innym: "musisz tę książkę przeczytać i przekonać się na własnej skórze".
Muszę się przyznać, że chciałabym zapomnieć o tej historii. I to z bardzo egoistycznych pobudek - by móc pochłonąć ją od nowa. I jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze...
![]() |
Drugi tom już w październiku! |
Nie znaczy to, że historia Kaydena okazała się jakkolwiek mniej emocjonalna - skłamałabym, gdybym tak powiedziała. Wzruszył mnie po prostu w zupełnie inny sposób. Tak samo jak zupełnie inaczej walczył ze swoją traumą, nie zapominając o zajmowaniu się Callie.
Obydwoje walczyli z brutalnością przeszłości i ślepotą otoczenia. Ratowali siebie nawzajem, zapominając o własnym problemie. Oddawali wszystko uczuciu, które spadło na nich jak grom z jasnego nieba i olśniło. I to mnie najbardziej poruszyło.
Na dodatek ta okładka! Pocałunek w deszczu to scena wyjęta z książki. O ludzie, co to była za scena! Rozpływałam się i jednocześnie skakałam ze szczęścia jak mała dziewczynka, gdyż w tym momencie mogłam całkowicie utożsamić się z Callie. Dzięki tym kilku chwilom stała mi się niesamowicie bliska i po prostu nie mogłam się nie przejmować jej losami.
Gdy wraz z tymi słowami zbliżam się do zakończenia, czuję ulgę na sercu. W końcu udało mi się zamknąć chociaż część uczuć w słowach i przekazałam Wam swoje uwielbienie do powieści pani Sorensen. Mam nadzieję, że i Wy po nią sięgniecie i to jak najszybciej.
PS. Już wkrótce wychodzi drugi tom! I w związku z nim będę miała dla Was w niedzielę niespodziankę, więc bądźcie czujni.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!