25 grudnia 2015

Mała-wielka zmiana

Książkowe Kocha, Nie Kocha ma już prawie 3 lata, więc uznałam, że nadszedł czas na wprowadzenie kilku zmian. Pierwsze dwie możecie już zobaczyć, a jeśli chcecie wiedzieć, dlaczego się na nie zdecydowałam, czytajcie dalej.

~ * ~


Jak część z Was wie z fanpejdża lub też zauważyła na blogu, Martyna przestała pisać dla Książkowego Kocha, Nie Kocha. Od niedawna prowadzi własnego bloga, na którego serdecznie Was zapraszam.

Z tego powodu postanowiłam podjąć działania, o których myślałam już od jakiegoś czasu. Pierwsze dwie z moich decyzji możecie już podziwiać na blogu.

Pierwsza zmiana to ponowne rozjaśnienie tła bloga. Nie zamierzam zmienić zdania w sprawie kompletnie białego tła, więc wciąż pozostanie delikatnie zabarwione z kwiecistymi akcentami po obu stronach pól tekstowych. W końcu tytuł pięknie do nich nawiązuje.

Przy okazji przypomnę Wam, jak wyglądało Książkowe Kocha, Nie Kocha na początku roku 2014 oraz w jego drugiej połowie.

Początek 2014 r.
Druga połowa 2014 r.


Drugą zmianą - dla mnie znacznie ważniejszą - jest własna domena. Tak, tak, dobrze widzicie. Adres bloga na górze też widzicie właściwy. Od dłuższego czasu nie podobało mi się, że adres bloga, który towarzyszył mu od początku, kompletnie nie współgra z nazwą. Szukałam czegoś nowego, a zarazem krótkiego. Nawet nie wiecie, ile pomysłów przerobiłam, ale mądre głowy (Vicky z bloga Mercy in Your Eyes czy szefowa BookGeeka i EpikBoxa - Magda) uświadomiły mi, że cała magia kryje się w krótkim adresie bloga. I stąd ruszyła fala pomysłów - wiadomo, że i lepszych, i gorszych, ale jednak główkowałam. I w końcu podczas przygotowań do świąt wpadłam na pomysł, który w efekcie dziś wykupiłam i wprowadziłam w życie.  Stary adres heaven-for-readers.blogspot.com zastąpiło coś krótszego i konkretniejszego. 

W ten oto sposób od dziś Książkowe Kocha, Nie Kocha znajdziecie pod nowym adresem: 
ksiazkowe.pl.

Nie bójcie się jednak, że wpisując stary adres www, nie traficie na stronę. Sprawdzałam wszystko przy instalowaniu domeny i na pewno zostaniecie właściwie przekierowani na ksiazkowe.pl.
Jeśli zauważycie jakiekolwiek problemy z funkcjonowaniem bloga pod nowym adresem, dawajcie mi znać w komentarzach lub na fanpejdżu. Robiłam wszystko sama, więc mogłam coś niechcący pominąć lub po prostu nie ogarnąć.

I to dopiero początek zmian! Więcej napiszę Wam w kolejnych dniach. Pojawią się m.in. zapowiedzi nowych cykli wpisów, które wprowadzę w pierwszym kwartale 2016 roku oraz różne inne ciekawostki.

A tymczasem życzę Wam, byście spędzili ten świąteczny okres wśród bliskich w ciepłej atmosferze :) To nie prezenty się liczą, tylko ludzie i emocje.