Historię Krwawej Mary znają wszyscy. Nierozerwalnie kojarzy się ją z rzuceniem klątwy i morderstwem. James Dawson postanowił nawiązać do tej postaci w powieści „Wypowiedz jej imię”. Miał to być thriller młodzieżowy, ale niestety coś autorowi nie wyszło.
~ * ~
Tytuł: Wypowiedz jej imię
Tytuł oryginalny: Say Her Name
Autor: James Dawson
Wydawnictwo: YA!
Data wydania: czerwiec 2015
Liczba stron: 272
Data wydania: czerwiec 2015
Liczba stron: 272
Natalia - moja ocena: 2/10
Grupa szkolnej młodzieży postanawia rzucić sobie wyzwanie - chcą wezwać Krwawą Mary i sprawdzić, czy przyjdzie. Nikt nie wierzy ani w historię sprzed lat o zaginięciu jednej z uczennic, ani w samą krwawą legendę. Jednak gdy na lustrze w jednej z łazienek pojawia się krwawy napis, a w odbiciu widać tajemniczą dziewczynkę, która gania młodych po korytarzach, skłania ich to do myślenia. Skąd biorą się groźby? Co jest żartem, a co prawdziwym zagrożeniem? I kim w ogóle jest Krwawa Mary?
Zacznijmy od tego, że fabuła leży i kwiczy. Historia jest do bólu przewidywalna, wyraźnie niedopracowana, oparta na schematach. Autor nie zaskakuje niczym nowym w temacie Krwawej Mary, nie znajdziecie w tej książce nic oryginalnego, zero świeżości. Jeśli kiedykolwiek czytaliście jakąś powieść nawiązującą do KM, to będziecie mogli doskonale przewidzieć każde kolejne zdarzenie i wyrecytować całe dialogi bez czytania ich.
Do tego bohaterowie są tak tępi, że naprawdę nie wiem, skąd autor ich wytrzasnął. Dawno nie spotkałam w książce tak fatalnie wykreowanych postaci. Żadna z nich nie zapadła mi w pamięć, nie potrafię z głowy podać ich imion – po prostu wszystkie były nijakie, bez charakteru. Najchętniej wszystkich bym z miejsca poszczuła Krwawą May, byleby szybciej skończyć naszą przygodę.
Szkoda, że okładka jest taka ładna, a stanowi tylko przykrywkę próbującą ratować treść książki. Język jest typowo młodzieżowy, więc jeśli ktoś szuka niewymagającej językowo powieści młodzieżowej i nie ma zbyt wysokich wymagań, to może nie będzie tak bardzo zawiedziony.
Krótko mówiąc – „Wypowiedz jej imię” jest pozycją, którą odradzę zdecydowanej większości czytelników. Jeśli masz dwanaście lat i lubisz książki kompletnie ogłupiające, to możesz spróbować. Jak dla mnie lektura powieści Jamesa Dawsona to strata czasu.
Za książkę dziękuję firmie Empik.