27 maja 2016

Gryfy, syreny, centaury
i inne "Magiczne stworzenia" do pokolorowania


Dziś mam dla Was post o wspaniałych dodatkach do serii książek, które zmieniły moje podejście do czytania; serii, która sprawiła, że zaczęłam pisać własne historie, zaczynając od fan-fiction o Hermionie Granger; serii, która jednoczyła całe szkoły w dniu premiery kolejnego tomu.
 ~ * ~


Fenomenalną modę na kolorowanki postanowiło podchwycić Wydawnictwo Otwarte, które pod szyldem Moondrive wypuszcza serię kolorowanek i specjalnych zeszytów związanych z serią o Harrym Potterze. Jako prawdziwy Potteromaniak nie mogłam sobie odpuścić takiej formy przedłużenia przygody ze słynnym czarodziejem i jego przyjaciółmi. 



W pierwszej części kolorowanek mogliśmy zająć się ubarwianiem mieszaniny postaci ludzkich i zwierzęcych. Druga  książka - "Magiczne stworzenia" skupia się właśnie na wszelkich fantastycznych istotach. Dostajemy zarówno ilustracje z samą syreną, bez domalowanego tła (które możemy po prostu sami stworzyć), jak i narysowane scenki z filmów - jak ukazana wyżej walka z ogrem w damskiej łazience.


Co prawda mureny kojarzą mi się bardziej z "Małą syrenką" niż z przygodami Pottera, ale może pojawiły się w "Czarze ognia" podczas etapu w jeziorze, a moja pamięć po prostu szwankuje. Niemniej same zwierzątka z wymyślnymi tłami też czekają na naszą inwencję twórczą.


Możemy raz jeszcze przeżyć dziesiątki sytuacji z naszymi ulubionymi bohaterami - ponownie zmierzyć się z Bazyliszkiem, spotkać z Nagini, stawić czoła Aragogowi, przelecieć się na gryfie, zawalczyć z dementorami, przechytrzyć syreny...i wiele innych!



Po prostu każda książka z kolorowankami do Harry'ego Pottera to świetna zabawa i gratka dla Potteromaniaków. Ja już mam zajęcie na wakacje i odstresowanie po obronie licencjatu. Wam również polecam spróbować :)

Za przesyłkę dziękuję Wydawnictwu Otwartemu!

15 komentarzy:

  1. Gdyby nie kolorowanki bardziej interesowały - to zdecydowanie bym kupiła!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorowanki związane z Harrym Potterem jakoś mnie nie kuszą. Mimo że uwielbiam Pottera to wizja kolorowania tych wszystkich obrazków jakoś do mnie nie przemawia. Już wolałabym mieć w domu ilustrowaną wersję dzieła Rowling :)

    ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbieram wszystko, co związane z przygodami Pottera, więc na kolorowanki też mam ochotę. Właściwie jedną wygrałam w konkursie. Może uda mi się ładnie pokolorować jakikolwiek obrazek. Choć przyznam szczerze, że za pozostałymi kolorowankami nie przepadam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam Harrego, ale do kolorowanek to ja się nie nadaję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czekam na moje kredki - mam nadzieję, że jak je już dostanę, to kolorowanie będzie sprawiało mi więcej przyjemności, a mnij udręki. Te z motywami z Harrego są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciągle zapominam o tych kolorowankach, muszę je kupić bratu . ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta kolorowanka jest świetna. niektóre wzory całkiem skomplikowane tylko nie umiem dobrać odpowiednich barw. Większość jaki się w ciemnych i szarych kolorach a ja lubię żywę i jasnę. Kolorowanka jest dla mnie prawdziwym wyzwaniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tę pierwszą sprezentowałam siostrze i to był strzał w dziesiątkę ;) Sama lubię i Harrego i kolorowanki, więc również byłabym z nich zadowolona :)
    Nie, właściwie nie lubię Harrego, ja go kocham ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest tam co podłubać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja się tak nie bawię! Wszyscy mają fajne kolorowanki, tylko Bruchalek nie ma ani jednej, nawet kilku kartek :( Buu Buu :(. A zakupiłam sobie śliczne kredki...

    OdpowiedzUsuń
  11. W sumie nigdy nie byłem wielkim fanem przygód Harrego Pottera, ale te kolorowanki wyglądają po prostu fajnie i jest duża szansa, że się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Harry Potter cały czas mocno się trzyma jak widzę. Prawdziwa gratka dla fanów serii do których sam się zaliczam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla fanów Harry'ego, ale dla innych pewnie też, to coś fantastycznego. <3

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.