13 maja 2016

Walka z samotnością - "Ukryć się przed sobą" Hanny Gałgańskiej

Od czasu do czasu trafiam na prawdziwe perełki. Tym razem udało mi się to całkiem niespodziewanie, a jest to zasługa Hanny Gałgańskiej.
~ * ~

Tytuł: Ukryć się przed sobą
Autor: Hanna Gałgańska
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: lipiec 2015
Natalia & Dorota - ocena: 9/10


Margo jest atrakcyjna, zadbana, elegancka, posiada wysokiej klasy samochód, wspaniały apartament na jednym z najlepszych osiedli, jest właścicielką Kliniki Zdrowia i Urody i często funduje sobie egzotyczne wakacje. Tylko co z tego, skoro tym wysokiej klasy samochodem jeździ sama, we wspaniałym apartamencie nikt jej nie odwiedza, a na egzotycznych plażach nie ma towarzystwa. Do tej pory samotność jej nie doskwierała, ale teraz, kiedy nieuleczalna choroba ponownie daje o sobie znać i nie ma już szans na wyleczenie, wszystko wygląda inaczej. Pewnego dnia Margo podczas robienia zakupów spotyka dawną koleżankę Ankę i pod wpływem tego spotkania podejmuje najbardziej szaloną decyzję w swoim życiu - wsiada w samochód i rusza w podróż do Włoch. Jednak nie jedzie tam sama - niemal zmusza dwie młode asystentki, by towarzyszyły jej w tej podróży. Dosłownie porywa je ze sobą.

„Ukryć się przed sobą” autorstwa Hanny Gałgańskiej to naprawdę świetnie napisana książka, którą czyta się szybko i z prawdziwą przyjemnością. Jest to powieść o dojrzałej kobiecie, która pozornie ma wszystko: pieniądze, świetną karierę i urodę. Patrząc na nią, wydaje się, że czas się jej nie ima. Jednak tak naprawdę nie ma nic - jest przeraźliwie samotna, ma fobię na punkcie zarazków i bakterii, które jej zdaniem czają się wszędzie, a do tego zżera ją rak i jej dni są policzone.

Książka jest po prostu cudna i naprawdę godna polecenia. Można się przy niej pośmiać, powzruszać, pozastanawiać nad własnym życiem i od czasu do czasu też ukradkiem otrzeć łzę
Trafiłam na nią zupełnie przypadkiem i zaczęłam czytać ot tak, od niechcenia. I jak już zaczęłam czytać, to nie mogłam się oderwać i pochłonęłam ją niemal jednym tchem. Na pewno zachowam ją na swoich półkach, chociaż naprawdę rzadko zostawiam sobie przeczytane książki, gdyż moje regały są przepełnione do granic możliwości i szpilki tam się już chyba nie wciśnie, a to już chyba mówi samo za siebie.

Ta historia ma właściwie same plusy: ciekawą fabułę, wartką akcję, szczyptę humoru i fantastyczne opisy miejsc, przez które Margo przejeżdża razem z asystentkami. Szczególnie pięknie opisane jest włoskie miasteczko Positano - aż chciałoby się tam z nimi być.

Nie mogę nie wspomnieć o urokliwej okładce, przedstawiającej uroczą włoską uliczkę z imponująco wysoką górą w tle. Można się w niej zakochać.

„Ukryć się przed sobą” to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale z pewnością nie ostatnie. Hanna Gałgańska oczarowała mnie i kupiła tą powieścią.
Pani Haniu – sprawiła mi Pani ogromną frajdę. Gratuluję talentu i czekam na kolejne Pani książki.