18 sierpnia 2016

Jak to się wszystko zaczęło?
"Epidemia" Suzanne Young [PREMIEROWO]


Kontynuacja fantastycznego prequela serii PROGRAM wchodzi do polskich księgarń już dzisiaj!Przekonaj się, czy warto się z nią zapoznać.

~ * ~


Tytuł: Epidemia
Tytuł oryginalny: The Epidemic
Seria: Program #0,5
Autor: Suzanne Young
Wydawnictwo: Feeria Young

Data wydania: 18 sierpnia 2016
Liczba stron: 416
Ocena: 10/10

Pierwsza część prequelu serii PROGRAM, czyli część #0, maksymalnie mnie zachwyciła. Czy "Epidemia" podtrzymała te wrażenia?

Quinn McKee została dziewczyną bez imienia i przeszłości. Wyrusza na poszukiwania informacji na temat tego, kim jest i dlaczego to ją Artur Pritchard wybrał do specjalnego programu. Zdradzona, osamotniona i zdeterminowana musi odbudować profil osoby, którą jej ukradziono i dowiedzieć się, co dzieje się w otaczającym ją świecie, zanim będzie za późno.

"Epidemia" rozbiła wszelkie mury w moich emocjach. Sprawiła, że nie wiedziałam, komu zaufać, zaczęłam uważniej przyglądać się ludziom wokół, jeszcze bardziej doceniłam rodzinę i bliskie osoby, mimo że nie sądziłam, że to możliwe po wszystkim, co zagwarantowały mi poprzednie tomy serii.

Suzanne Young jest mistrzynią w graniu na moich emocjach. Niemal cały czas płakałam i drżałam ze strachu o Quinn. Od czasu do czasu zaśmiałam się pod nosem, widząc, że znowu coś jej się upiekło. Mroziło mi krew w żyłach, gdy pojawiali się bohaterowie znani z "Plagi samobójców", do których nie zapałałam tam sympatią. Niemal krzyczałam z zaskoczenia, gdy autorka ujawniała kolejne elementy układanki i powagę sytuacji. 
Żyłam tą historią. Po prostu nią żyłam.

Quinn udało się zostać jedną z moich ulubionych niekick-assowych bohaterek. Jest sprytna, ale momentami zdarza jej się zapomnieć. Ma niesamowite umiejętności, jednak czasem nie może z nimi żyć. Skradła kawałeczek mojego serca.
Deacon trochę odpracował grzechy z poprzedniej części, ale i tak złamał mi serducho. do tego polubiłam Virginię. Przynajmniej z początku. I to całkiem mocno.

Możecie zwrócić uwagę na odmienny wygląd okładki na tle serii. Mnie samą z początku zastanawiał, ale wierzcie mi, że lektura "Remedium" i "Epidemii" wyjaśni wszystkie wątpliwości w tym temacie. Dlaczego wygląd dziewczyny na obu okładkach się zmienia i czy ma to związek z nawykami sobowtóra? Tego dowiecie się, sięgając po książkę.

"Epidemia" to niesamowite zwieńczenie jednej z najbardziej zapierających dech serii dystopijnych. Każda z tych książek wywołała we mnie niesamowite emocje, a przede wszystkim PROGRAM przypomina każdemu czytelnikowi, jak ważna jest rodzina, bliscy i przyjaciele. Sprawił, że niemal każdego dnia powtarzam rodzinie, jak bardzo ich kocham, a przyjaciołom dziękuję za najdrobniejsze rzeczy.
Książki Suzanne Young stały się remedium na część moich własnych demonów. Może spełnią tak ważną funkcję i dla Was. 

Dajcie się zarazić "Pladze", odważce się na "Kurację", zdobądźcie "Remedium" i powstrzymajcie "Epidemię"!


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria Young!