27 listopada 2016

Konkursowy Czarny Piątek - konkurs blogowy #10

 
Zapraszam wszystkich gorąco do udziału w dziesiątym blogowym konkursie organizowanym w ramach Konkursowego Czarnego Piątku 2016! 

~ * ~

Pamiętacie post z 10 zasadami Książniczki? Jej Wysokość wysłała posłańca do Wydawnictwa Kobiecego i poprosiła o specjalny kubek, którym mianuje specjalną osobę jako znak nowego tytułu - "Prawdziwa Książniczka".



Co zrobić, by mieć szansę na awans społeczny? 
Wystarczy:
- wypełnić poniższy formularz; 
- odpowiedzieć na pytanie konkursowe w komentarzu;
- polubić fanpejdże: Książkowe Kocha Nie KochaNasz Książkowir i Wydawnictwo Kobiece.


Regulamin ogólny do wszystkich konkursów dostępny jest tutaj.


FORMULARZ KONKURSOWY:
Zgłaszam się!
Imię i nazwisko: 
Odpowiedź:


ZADANIE KONKURSOWE:
Która z 10 zasad Książniczki (link do wpisu) jest Ci najbliższa i dlaczego? 
Zgłoszenie zostaw pod tym postem.

Powodzenia! :)

19 komentarzy:

  1. Uwielbiam czytać książki i nie chwaląc się mam naprawdę nieskończoną wyobraźnię. Lepszą niż TV, ponieważ nawet gdy czytam książki po obejrzeniu filmu to wyobrażam sobie to tak jak wyobraźnia dyktuje, a nie jak film :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, zapomniałam o dopisku
      Zgłaszam się!
      Basia Dokurno

      Usuń
  2. Zgłaszam się!
    Joanna Aftanas
    Najbardziej pasuje do mnie pierwsza zasada, czyli ty zbieraj sukienki a ja będę zbierać książki. Ciągle mi ich mało. Wszędzie ich szukam i zawsze coś do domu przytaczam nawet z bibliotecznej wyprzedaży.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłaszam sie,
    Kasia Taraszkiewicz :)
    Jak czytam, to muszę mieć wygodnie. O tak musze mieć tone poduszek ciepły koc, kot obok po ręką i dobra książka :) jak już tak będzie czuje się jak księżniczka z książką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zapomniałam dodać dobra herbatka lub czekolada mmmmm :D

      Usuń
    2. I zapomniałam dodać dobra herbatka lub czekolada mmmmm :D

      Usuń
  4. Zgłaszam sie,
    Kasia Taraszkiewicz :)
    Jak czytam, to muszę mieć wygodnie. O tak musze mieć tone poduszek ciepły koc, kot obok po ręką i dobra książka :) jak już tak będzie czuje się jak księżniczka z książką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgłaszam się!
    Magdalena Jagła


    Zasada 1) Ty zbieraj ciuchy, ja zbieram książki :D

    Dlaczego? Bo kiedy moje znajome idą do galerii po ciuchy, ja zamierzam prosto do krainy książek. I to najkrótszą drogą!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgłaszam się!
    Klaudia Poręba

    Zasada "Przeżywam to, co czytam".
    Nieraz zdarzało się, że wybuchałam głośnym śmiechem czy płaczem.
    Przykład? Śmiech- większość momentów z Gredem i Forgem. Płacz- śmierć bohatera, którego darzę chociaż odrobiną sympatii.
    Pamiętam, jak wiele razy moja mama mówiła mi "Nie płacz, to tylko książka". Skończyła, gdy sama zaczęła czytać książki.

    Chociaż szczerze mówiąc to chyba każda zasada jest mi bliska. Jednak ta najbardziej <3
    Cóż, wrażliwy ze mnie człowiek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgłaszam się!
    Natalia Lisowska

    Zasady:
    Muszę mieć to wydanie
    Stanę na głowie, aby mieć tę książkę.
    Nadmiernie kupuję książki. Jestem sroką okładkową. Jeśli moja ulubiona seria wychodzi w nowej okładce, to zgadnijcie kto biednie do księgarni... I w taki sposób mam 5 wydań Kamienia Filozoficznego.
    Każda książka, która mi się spodoba musi być moja. Co z tego, że nakład się skończył? W ostatnim roku kupiłam min. Trylogię czasu, Atramentowe serce, cyrk nocy, mroczne materie(dwa wydania, bo nie mogłam się zdecydować).
    A tu wymieniać i wymieniać! Najlepiej pierwsze okładki, bo te filmowe to zło wcielone!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgłaszam się
    Katarzyna Handzlik

    8. Przeżywam to, co czytam, okej?
    To idealnie do mnie pasuje. Kiedy bohaterowie książek płaczą, płacze razem z nimi. Kiedy coś nie idzie po ich myśli i atmosfera jest napięta robię się rozdrażniona. Wszystkie uczucia oraz całą akcję książek przeżywam i cieszę się z tego, ponieważ czuję się bliżej bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się!
    Andżelika Arendarska (obserwuje jako Andżelika A - blog Ruda blondynka recenzuje)

    Najbardziej pasuje mi zasada 8, ponieważ każdą książkę przeżywam od początku do końca i czuje wszystkie zawarte w niej emocjie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgłaszam się!
    Natalia Konieczna
    Odpowiedź: Najbliższa ostatnio jest mi zasada 5.
    Dowiedziałam się w tym tygodniu,że 3 część serii Niezwyciężona może w ogóle nie wyjść po polsku! Jestem tak zła i zrozpaczona, jak nie wiem co! Dawno tak źle mi nie było, ta informacje jest dla mnie bolesna. Przeczytałabym po angielsku, ale niestety nie jestem taka dobra by czytać książki w tym języku :(
    Egh nienawidzę, jak wydawnictwa tak robią :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgłaszam się!
    Imię i nazwisko: Weronika Nowak
    Odpowiedź: Najbliższa jest mi zasada 2- mam nieograniczoną wyobraźnię. Inne też do mnie pasują ale ta najbardziej. Ostatnio z koleżankami które nie czytają za dużo mówiłyśmy o wyobraźni. One stwierdziły, że przecież w wyobraźni nie widać twarzy dokładnie, widać taki zamglony zarys. Ja się bardzo Zdziwiłam- mam naprawdę bogatą wyobraźnię i kiedy coś czytam to mam w głowie tego dokładny obraz. Właśnie dlatego często podczas ekranizacji stwierdzam, że ktoś "nie pasuje do tej roli". Bo inaczej sobie wyobraziłam tą postać. W dodatku, te wyobrażenia nie są bezpodstawne, pomagają przecież opisy postaci - jak jest napisane, że ktoś ma gładkie rysy twarzy no to już mam podstawę do wyobrażenia twarzy, na to się po prostu nie da patrzeć jak przez mgłę.

    OdpowiedzUsuń
  13. zglaszam sie!
    imie i nazwisko: olga solska
    dzieki ksiazka moja wyobraznia dziala na 100%! albo dziala. pare lat temu gdy wiecej w zeszycue mialam rozdzialow opowiadan niz notatek z lekcji. duzo zaczetych opowiadan, nietety koniec maja tylko w mojej glowie. praktycznie zawsze przed snem snuje nowe historie z moimi bohaterami. zawsze dobrze po tym spie. no i czasem tez mam mile sny z nimi 😉

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgłaszam się!
    Imię i nazwisko: Magda Burel
    Odpowiedź:
    2. Mam wyobraźnię lepszą niż telewizja
    Haha, taaak, to jest zasada, która najlepiej mnie opisuje. Po przeczytaniu powieści zawsze wyobrażam sobie, jak by to było żyć w tym świecie bez względu na to, jaki on jest. Brutalny czy cukierkowy - nie mam na to wpływu, jak tylko zamknę książkę, od razu nawiedzają mnie wizje z jej uniwersum. I powiem więcej - uwielbiam się w nich zatracać! Do tego stopnia, że czasem nie chcę wracać do czytania, bo moje alternatywne wersje zdarzeń nie pokrywają się z tymi książkowymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgłaszam się!
    Julia Sekielszczak
    Trudny wybór... Wszystkie są mi bardzo bliskie. Najbliższe mi są chyba następujące zasady:

    Zasada Nr. 2 "Mam nieskończoną wyobraźnię..."
    Czytanie "Wiedźmina"? - Super pomysł! Pójście pózniej 10 metrów po psie miski do kojca, kiedy jest ciemno? - A co jeśli coś zaatakuje? Ja tam nie pójdę!
    Niezliczone historie moich wymyślonych bohaterów w książkowych światach...

    Zasada Nr. 8 "Przeżywam to, co czytam, okej?"
    Moja mama stwierdziła, że uwielbia słuchać jak czytam książki. Nie miała tu na myśli głośnego czytania z modulacją głosu i piękną intonacją. Miała na myśli piski, śmiech, jęki, płacz, krzyki i resztę tej jakże pięknej i obszernej gamy odgłosów, jakie może wydawać Człowiek Czytający.
    Ostatnio bohaterowie zrobili coś tak głupiego, że musiałam zamknąć książkę i przejrzeć Facebooka, by się uspokoić i przygotować na to, co miało nastąpić. A kiedyś jak pewna bohaterka pocałowała mojego, powtarzam, MOJEGO męża, to odłożyłam książkę i tak się wkurzyła, że posprzątałam w pokoju. Do powieści wróciłam późnego wieczora i tylko dlatego, że chciałam wiedzieć, co się dzieje dalej z fabułą. Jakoś przetrwałam te opisy ich pocałunków (w końcu i tak skończyło się tak, że ona chciała go zabić hehe (pewnie już ktoś kojarzy książkę)).

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgłaszam się!
    Imię i nazwisko: Gabriela Tęczar
    Odpowiedź: Kilka zasad bardzo dobrze mnie opisuje, ale najbliższą jest mi chyba "przeżywam to, co czytam, okej?"
    Czytając książki bardzo wielu bohaterów staje się mi bliskimi. Stają się osobami, o których myślę na codzień. Czasem zastanawiam się "co w takiej sytuacji zrobiłaby Sydney z Maybe someday?" Ci bohaterowie stali się dla mnie przyjaciółmi. Przeżywam to co oni, śmieję się z nimi, płaczę z nimi, martwię się z nimi i cieszę wraz z nimi. Nawet po przeczytaniu książki pamiętam o nich i przypominam sobie w różnych nieoczekiwanych momentach jak oni by zareagowali.
    Jeśli książka nie kończy się szczęśliwie albo jakiś bohater umiera, to ja też przeżywam żałobę, płaczę, nie mogę się z tym pogodzić przez wiele dni.
    Książka to niby trochę papieru, ale wzbudza ogromne emocje i przywiązanie do nich, do postaci, do papierowych przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.