13 grudnia 2018

Jaka jest nowoczesna SUPERkobieta, czyli Poradnik Prezentowy #1

Kilka dni temu Wydawnictwo SQN ogłosiło bardzo pomocną akcję, w której zaproponowali konkretne tytuły książek dla różnych osób, dla których możemy szukać prezentów. W jej ramach zostałam poproszona o wskazanie swoich typów dla SUPERkobiety. Zgadniecie, co wybrałam?
~ * ~


Jeśli postawiliście na romanse i młodzieżową fantastykę z romansami, to jesteście w błędzie. Nie mam oczywiście nic przeciwko tym gatunkom, niemniej to z nimi stereotypowo kojarzy się kobietę. Korzystając ze sposobności, jaką daje mi ta akcja, postanowiłam więc pokazać Wam, że współczesna kobieta wychodzi dalej. Poszerza swoje horyzonty, szuka przygód, lubi czuć adrenalinę buzującą, a sarkazmem posługuje się nieraz z taką samą wirtuozerią jak nożem w kuchni, który według wielu stereotypów powinna trzymać od rana do wieczora. 

Jesteście ciekawi, jakie książki według mnie spodobają się każdej SUPERkobiecie?

1. "Dynia i jemioła" - Aneta Jadowska

Najnowsza książka jednej z najbardziej znanych autorek polskiej fantastyki to nic innego jak zbiór opowiadań, łączących w sobie klimat Halloween i świąt
Jeśli obawiacie się, że podarowanie jej na prezent będzie przez to trochę bez sensu, skoro lektura nastąpi dopiero po świętach, szybko Was uspokoję. Aneta Jadowska stworzyła tutaj bowiem taką atmosferę, która, owszem, dodaje uroku, gdy kolejne opowiadania czyta się, wyczekując świąt, jednak jestem pewna, że nie utraci swojej magii nawet już po Wigilii
Kto wie, może akurat zdąży spaść porządny śnieg, który wzmocni cały ten zimowy czas przy lekturze książki pod kocem z kubkiem gorącej czekolady?





2. "Krew, pot i piksele" - Jason Schreirer
Książka o tworzeniu gier komputerowych jako prezent dla kobiety? Pogięło Cię, Nat?
Nie! Ani trochę! Obserwuję środowisko gamingowe od jakiegoś czasu i muszę z przykrością przyznać, że kobiety są w nim źle traktowane przez mężczyzn. Sytuacja się powoli poprawia, jednak wierzcie mi, że trzeba pokonać jeszcze długą drogę, by płeć piękna mogła w pełni rozkoszować się grami z trybie multiplayer lub zakładaniem kanałów o grach na Youtubie. Wiele osób żyje bowiem z mylnym przekonaniem, że kobieta powinna grać jedynie w durne romanse z stylu "Gotowych na wszystko" lub symulatorów życia jak Simsy. Nie powinny zatem nawet instalować gier takich jak GTA, Fallout, Counter Strike czy World of Warcraft, gdyż przecież na pewno nikomu nie pomogą, a w trybie PvP zabija się je za szybko, by mieć z tego porządną frajdę. 
Wszystkich tak myślących uświadamiam - dziewczyny grają! Nie tylko w różne symulatory, ale również w strzelanki, wyścigi czy MMORPG (gry, w które duża liczba osób może grać jednocześnie). Dlatego jeśli znacie taką miłośniczkę gier, pomyślcie o "Krwi, pocie i pikselach", która uchyla rąbek tajemnicy na temat procesu tworzenia najbardziej znanych produkcji jak moi ulubieńcy: "Dragon Age" i "Wiedźmin".


3. Cykl "Kłamca" - Jakub Ćwiek

Krótko i na temat - kto z Was nie zna prozy Ćwieka, człowieka, który swoim oryginalnym poczuciem humoru podbił polski rynek fantastyki
Gang Dzwoneczka z "Chłopców" to pikuś - poznajcie bowiem Lokiego, boga ognia i kłamstwa, który zostaje zesłany na ziemię jako sojusznik aniołów. Tylko czy mistrz nieprawdy może być dobrym kompanem do takich układów? Zastanówcie się sami, jednak nawet jeśli pomysł na historię jakimś cudem wydaje się Wam absurdalny, dajcie szansę cudownemu sarkazmowi autora. Szelmowski uśmieszek Lokiego w połączeniu z niewyparzoną jadaczką potrafią wywołać salwy śmiechu u każdego i sprawić, że bez wahania sięgniecie po kolejne tomy. A jako że kobiety nieraz biją mężczyzn w sztuce sarkazmu na głowę, "Kłamca" wydaje się idealną propozycją lektury dla każdej zwolenniczki ciętej riposty.
Obecnie cała seria zostaje wznowiona w nowej oprawie graficznej (po lewej). W tej chwili możecie kupić tomy: #1, #2 oraz nowelkę #2.5. Sama zamierzam zebrać komplet w tym wydaniu - po prostu warto mieć ją na półce. Zaprawdę wierzcie mi.


4. "Anatomia góry" - Rafał Fronia

Kobiety nie boją się adrenaliny. Jeśli dramatyczne wydarzenia z lutego 2018 roku z góry Nanga Parbat nie uświadomiły Wam tego, przypomnijcie sobie Elisabeth Revol, towarzyszkę tragicznie zmarłego Tomka Mackiewicza. Kobietę, która mimo tak powszechnych wówczas pretensji o zostawienie mężczyzny w objęciach góry, i tak pomogła mu przecież zejść nieco niżej, ryzykując przy tym własne życie. Zresztą sam fakt, że odważyła się podjąć próbę wejścia na szczyt jednego z ponoć najbardziej zdradzieckich ośmiotysięczników, świadczy już o jej odwadze i potwierdza, że adrenalina nie jest wyłącznie męskim atrybutem.
"Anatomia góry" to publikacja, która próbuje uświadomić czytelnikom - zarówno mniej i bardziej żądnym wrażeń - co motywuje śmiałków, którzy próbują zdobyć najwyższe szczyty świata. Być może słyszeliście o dziennikach z Narodowej Wyprawy na K2 z tego roku, a być może należycie do tysięcy czytelników, które śledziły kolejne kroki himalaistów. Może w Waszych sercach drzemie ciekawość, dlaczego mimo tak wielkiego zagrożenia kolejne osoby postanawiają wdrapać się ponad chmury. Może w myślach powraca pytanie, czy taka wspinaczka może zmienić życie. 
Jeśli na którykolwiek z tych punktów odpowiedzieliście twierdząco, "Anatomia góry" to pozycja obowiązkowa - dla Was lub dla osoby, która marzy o wielkich wyprawach.


5. "Nikt nie idzie" - Jakub Małecki

Być może ci z Was, którzy wiedzą, co czytam, zdziwią się, że na tej liście znalazła się powieść "Nikt nie idzie" - moje pierwsze spotkanie z autorem. Sądzę jednak, że jeśli jestem oczarowana twórczością Jakuba Małeckiego już od samego początku, to nie mam co obawiać się kolejnych spotkań z książkami, wśród których znajdują się  przecież tak polecane mi przez Was "Ślady", nominowane do nagrody Nike.
Samo "Nikt nie idzie" to powieść niezwykle poetycka, hipnotyzująca i uwodząca czytelnika swoim pięknem i subtelnością, a zarazem falą emocji. Mogłabym nazwać ją wręcz wątłą, kruchą, niezwykle delikatną, a zarazem mocno zapisującą się w pamięci czytelnika i sprawiającą, że nagle, ni stąd, ni zowąd, podobne lektury bledną.
Pozwólcie, by Jakub Małecki zagrał najpiękniejszą melodię na strunach Waszych czytelniczych gustów i stanął do walki o miano maestra gatunku.

~ * ~

A jakie powieści Wy wybralibyście dla SUPERkobiety lub SUPERmężczyzny? Przedstawiony przeze mnie zestaw jest bardzo uniwersalny, jednak chciałam pokazać, że kobiety to nie tylko romanse i fantastyka z wampirami na pierwszym planie. To także adrenalina, poetyckie uniesienia, godziny spędzone w otwartych światach gier komputerowych i sarkazm, który niejednemu facetowi zamknął usta.  Kobiety i mężczyźni są równi - na każdym polu, również pod kątem doboru literatury... na prezenty i na co dzień.



Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem SQN.

1 komentarz:

  1. Cudny zestaw! Ja chyba poleciłabym „Czrne Skrzydła” Sue Monk Kidd, bo mimo upływu lat, dalej myślę, że to jedna z moich ulubionych książek. Przedstawione tam kobiety wiedzą, że muszą o siebie walczyć, mają w sobie dużo siły i różne charaktery :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: zazamknietymiokladkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.