Szukacie kalendarza idealnego dla czarownicy? Przedstawiam Wam CzaroMarownik.
Tytuł: CzaroMarownik 2021
Autor: Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 28 października 2020
ISBN: 9788366654570
Liczba stron: 264
Cena: 39,99 zł
Patrycja - moja ocena: 10/10
Do wszelakich kalendarzy książkowych z jakimikolwiek motywami przewodnimi zwykle podchodziłam sceptycznie. Głównie dlatego, że w środku spotykałam to, co wszędzie: niezbyt ciekawie, wręcz nudno rozplanowane strony, miejsce na podstawowe informacje potencjalnego użytkownika, adresownik, wolne kartki na notatki i tyle. Zero uroku, oryginalności, czegoś, co by krzyczało: Ej, człowieku, pisz po mnie! Korzystaj ze mnie! Nic dziwnego, że gro ludzi woli nabazgrać coś na szybko na karteczce czy zapisać w telefonie, który teraz i tak każdy przy sobie non stop nosi. Tym razem jednak jestem szczerze zachwycona, nie tylko okładką CzaroMarownika, ale też jego wnętrzem.
Nie jest to typowy kalendarz książkowy, a na pewno nie jest on dla każdego. Nie znajdziemy tam niepotrzebnych, pustych stron, których najpewniej i tak byśmy nie zapisali. Nie ma również miejsca na adresownik, notatnik czy inne klasycznie występujące elementy. I to jest cudowne, ponieważ CzaroMarownik jest kalendarzem dla wiedźm. Dla kobiet, które wiedzą, które nie boją się sięgać po informacje i czują głębiej otaczający je świat. Jest to również świetne kompendium wiedzy magicznej i dobre wprowadzenie do świata czarów dla młodych adeptek, które dopiero zaczynają podążać drogą magii. Jako skromny, acz świetny dodatek, dostaliśmy do dużego CzaroMarownika, mały kalendarzyk księżycowy, który został wydrukowany na twardym błyszczącym papierze.
Skupmy się teraz odrobinę na wnętrzu!
Na pierwszej stronie mamy króciutki kwestionariusz, w którym zaznaczamy oraz wpisujemy najważniejsze wiedźmowe informacje. Następnie widzimy wprowadzenie do tego wyjątkowego kalendarza wraz z tabelkami pełnymi magicznej wiedzy i horoskopem na cały przyszły rok dla każdego znaku zodiaku. W oczy rzucają się ładne zdobienia: gwiazdki, półksiężyce, sznur z różnej wielkości małych kółeczek sugerujący (przynajmniej w moim odczuciu) wędrówkę księżyca i zmiany, jakie w trakcie tejże zachodzą. Rysunki nie są nachalne, a wręcz idealnie wyważone. Dodają kalendarzowi uroku.
Karta każdego miesiąca zawiera zbiór najważniejszych dni oraz świąt występujących w danym okresie. Mamy również zaznaczone wszystkie fazy księżyca wraz ze schematycznymi rysunkami jego postaci oraz konkretnymi datami i godzinami, gdy te zachodzą na nieboskłonie. Jest także miejsce na wpisanie swoich najważniejszych celów na dany miesiąc. Dalej - dla każdego dnia tygodnia została przeznaczona taka sama ilość miejsca na notatki. Dokładnie 22 linijki, co w moim odczuciu na spokojnie powinno wystarczyć. W końcu CzaroMarownik jest przede wszystkim kalendarzem, a nie dziennikiem czy innym planerem, w których faktycznie najważniejszą rolę pełnią miejsca do zapisania.
Najważniejsza kwestia, która niesamowicie mi się spodobała - mniej więcej co dwie strony mamy krótki rozdzialik traktujący o danym zagadnieniu magicznym. Jest to systematyczne, ciekawie wplecione pomiędzy dni tygodnia i zachęcające do poznawania lub przypominania sobie wiedzy, która mogła się odrobinę zakurzyć z biegiem czasu.
Nie mogę się doczekać, aż zacznę korzystać z CzaroMarownika na co dzień i nie tylko dlatego, że mam już dość obecnego roku. Regularnie szukam dla siebie odpowiedniego kalendarza, w którym mogłabym zapisywać tylko to, czego potrzebuję. Zwykle jednak dopada mnie poczucie marnowania pustej przestrzeni, której nijak nie mam jak zapisać. Tutaj natomiast jestem przekonana, że problemu w ogóle nie będzie. Wiem to już teraz. Hej, 2021 roku, przybywaj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na blogu korzystam z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności Bloga.